"Nasze stosunki zostaną przywrócone". Putin o relacjach z Europą

Świat
"Nasze stosunki zostaną przywrócone". Putin o relacjach z Europą
PAP/EPA/ALEXANDER KAZAKOV/SPUTNIK/KREMLIN POOL
Władimir Putin

- Nie mam wątpliwości, że prędzej czy później nasze stosunki z Europą zostaną przywrócone - powiedział Władimir Putin, podkreślając, że obecna sytuacja jest "bardziej skomplikowana" niż podczas II wojny światowej. Przywódcy wtórował Dmitrij Pieskow, który powiedział, że "Rosja jest integralną częścią Europy".

Władimir Putin, podczas spotkania z uczestnikami maratonu edukacyjnego, powiedział, że obecna sytuacja w Europie "jest bardziej skomplikowana niż podczas wielkiej wojny ojczyźnianej (II wojna światowa)". Jednocześnie stwierdził, że w przyszłości "z pewnością" uda się ponownie nawiązać przyjazne stosunki.

Putin: Nie mam wątpliwości, że nasze stosunki z Europą zostaną przywrócone

- Nie mam wątpliwości, że prędzej czy później nasze stosunki z Europą zostaną przywrócone. To jest pewne - powiedział Putin.

 

ZOBACZ: "Podziwiam Putina". Skandaliczne słowa jednego z kandydatów

 

Prezydent Rosji dodał, że w Europie jest wiele osób, które popierają Rosję, chociaż nie zawsze mogą o tym mówić.  
 
- Niektórzy milczą, niektórzy bardzo skromnie coś mówią, żeby ich nie słyszano. Oczywiście, mało jest takich, którzy pod presją władz mają "czelność" wyrazić swój punkt widzenia. Mają "czelność" pokazać, że go mają. Dzieje się tak z wielu powodów - stwierdził Putin.

"Rosja jest integralną częścią Europy"

W wydarzeniu wziął udział także rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który powtórzył stanowisko Putina, dodając, że "Rosja jest integralną częścią Europy" i w przyszłości będzie zajmować takie samo stanowisko, jak teraz.

 

ZOBACZ: Ważny wysłannik Donalda Trumpa w Moskwie. Putin przyjął go na Kremlu

 

- Rosja jest integralną częścią Europy, Rosja jest integralną częścią świata, Rosja jest krajem euroazjatyckim. (...) Opiera się na prawie, wzajemnym szacunku, chęci uwzględnienia obaw każdego państwa i wzajemnie korzystnej współpracy - powiedział Pieskow.

 

Władimir Putin ogłosił kilka dni wcześniej zawieszenie broni na froncie od 8 do 11 maja. Zapowiedział także "poważne konsekwencje", jeśli Ukraina złamie warunki. Ta propozycja spotkała się ze sceptycyzmem ze strony władz ukraińskich i innych państw europejskich.

 

ZOBACZ: "Nie zrobi tego, bo mnie szanuje". Trump o planach Putina na Ukrainę

 

Dmitrij Pieskow stwierdził również, że milczenie stolic europejskich i Kijowa w odpowiedzi na "pokojową inicjatywę" Władimira Putina pokazuje, "kto tak naprawdę pragnie pokoju, a kto pragnie wojny". 

Aldona Brauła / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie