Awaryjne zatrzymanie pociągu pod Opolem. Maszynista nie żyje

Polska

W nocy na trasie Opole-Wrocław doszło do awaryjnego zatrzymania pociągu PKP Intercity. Maszynista zgłosił usterkę, a podczas próby naprawy stracił przytomność. Rozpoczęto reanimację, ale 68-latka nie udało się uratować.

Dwa ujęcia nocne przedstawiające miejsce wypadku kolejowego. Po lewej stronie widoczny jest długi skład pociągu stojący na torach, oświetlony światłami z okien. Po prawej stronie znajduje się zbliżenie na czerwony wóz strażacki z numerem rejestracyjnym 30987 i włączonymi światłami sygnalizacyjnymi.
Facebook/OSP Dąbrowa
Pociąg został zatrzymany awaryjnie tuż przed Opolem

W nocy w okolicy miejscowości Nowa Jamka pod Opolem doszło do nagłego zatrzymania pociągu. Skład, którym podróżowało 130 osób, miał dotrzeć do Wrocławia. Na miejsce wezwano służby ratunkowe.

Nowa Jamka. Awaryjne zatrzymanie pociągu

- Otrzymaliśmy zgłoszenie z miejscowości Nowa Jamka ws. zatrzymania krążenia maszynisty. Zespół ratownictwa był już na miejscu, a pomoc była mu udzielana. Pierwszej pomocy przedmedycznej udzielili świadkowie - przekazał w rozmowie z polsatnews.pl kpt. Łukasz Nowak z KW PSP w Opolu.

 

ZOBACZ: Tragedia w Czechach. Ogrzewacz wywołał pożar w restauracji

 

Ratownicy medyczni prowadzali resuscytację krążeniowo-oddechową, ale maszynisty nie udało się uratować. 68-latek zmarł na miejscu.

Maszynista zmarł w kabinie

Marta Ziemska z PKP Intercity z rozmowie z polsatnews.pl przekazała, że nie został uruchomiony awaryjny system hamowania. Maszynista sam zatrzymał pociąg ze względu na usterkę, którą zauważył w trakcie jazdy. 

 

- Próbował zlokalizować usterkę i dał znać drużynie konduktorskiej, że jest problem z pojazdem. W trakcie przestał jednak odpowiadać. Dyspozytor wywoływał maszynistę, a kierowniczka pociągu poszła do kabiny sprawdzić, co się stało. Wtedy zobaczyła, że maszynista jest nieprzytomny. Rozpoczęła się reanimacja i wezwano pogotowie. Niestety, nie udało się uratować naszego kolegi - przekazała rzecznika PKP Intercity.

 

ZOBACZ: Nie żyje Andrzej Kraśnicki. Były prezes PKOl miał 75 lat

 

Pasażerowie zostali przesadzeni do pociągu zastępczego, który został podstawiony na tor obok. - Pasażerowie musieli poczekać, aż przyjedzie nowa drużyna konduktorska i maszynista zastępczy, po czym udali się dalej do Wrocławia - powiedziała Ziemska.

 

Rzeczniczka PKP Intercity dodała, że nie wiadomo, przez jaką usterkę maszynista zatrzymał pociąg. Jest to nadal wyjaśniane. 

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Aldona Brauła / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie