Prezydent będzie miał wpływ na ceny masła? "Degrengolada umysłowa"

Polska

- Wypowiedź pana ministra Szłapki w kontekście tego, co będzie potencjalnie robił Rafał Trzaskowski z cenami różnych produktów to tylko pokazanie degrengolady umysłowej - stwierdziła w "Debacie Gozdyry" posłanka PiS Olga Semeniuk-Patkowska. Trwającej prekampanii prezydenckiej towarzyszy gorąca dyskusja na temat cen masła.

Prezydent będzie miał wpływ na ceny masła? "Degrengolada umysłowa"
Polsat News
Goście "Debaty Gozdyry"

Temat cen masła stał się motywem przewodnim prekampanii prezydenckiej. W poniedziałek Adama Szłapka na antenie Radia ZET pytany był przez Bogdana Rymanowskiego o to, czy zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich doprowadzi do obniżki cen masła. - Czy masło będzie po pięć złotych? - zastanawiał się dziennikarz. - Myślę, że tak - odpowiedział minister ds. Unii Europejskiej. 

 

- Przekonanie wszystkich polityków o wpływie kandydata albo później nawet prezydenta Polski na globalny rynek produktów mlecznych i masła jest duże - stwierdził Marek Krawczyk, podsekretarz stanu KPRM, polityk Polski 2050. - Miejmy świadomość, jak zmienia się ten rynek. Od ponad 14 miesięcy ceny masła rosną. Jest to związane też z sytuacją wojenną w Ukrainie - dodał.

 

ZOBACZ: Rekordowe ceny masła. "Odpowiada za to NBP i rząd"

 

Olga Semeniuk-Patkowska podkreśliła z kolei, że prezydent nie może wpłynąć na ceny masła. - Wypowiedź pana ministra Szłapki w kontekście tego, co będzie potencjalnie robił Rafał Trzaskowski z cenami różnych produktów to tylko pokazanie degrengolady umysłowej - stwierdziła. 

 

- Masło stało się symbolem zatrzymania ruchu gospodarczego w Polsce, to znaczy: brak inwestycji strategicznych, inflacja, która idzie w górę - dodała posłanka PiS.

Wybory prezydenckie 2025. Masło tematem wiodącym

- W każdej kampanii pojawia się taki symbol, który jest jasny dla wszystkich. (...) Nie oszukujmy się, wzrost cen z czegoś wynika. Nie tylko ze zjawisk okresowych. Najważniejszym składnikiem obecnej produkcji jest energia elektryczna - mówił z kolei Jacek Wilk, polityk Konfederacji. - Cena rośnie z powodu tej idiotycznej polityki brukselskiej - ocenił.

 

WIDEO: Fragment programu "Debata Gozdyry"

 

 

- Kampania wyborcza rządzi się swoimi prawami. Jeżeli poznamy w niedzielę kandydata lub kandydatkę Lewicy, zaczną się już debaty -wyraziła nadzieję Katarzyna Piekarska, posłanka KO. - Jako obywatelka chcę poznać programy poszczególnych kandydatów - dodała.

 

 

 

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Anna Nicz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie