Borys Budka odpowiada Szymonowi Hołowni: Nie robiłbym z siebie ofiary
- Budowanie teorii spiskowej nie przystoi - tak do słów Szymona Hołowni odniósł się europoseł KO Borys Budka. Jak zapewnił w "Gościu Wydarzeń", służby nie mieszają się "w prywatne sprawy" marszałka Sejmu. Wyjaśniając, dlaczego nie zmieniono przepisów dot. obsady spółek Skarbu Państwa, odparł, że rządzącym zależało na "zmianie praktyki". Nazwał również Donalda Tuska "głosem rozsądku w Europie".
W piątek premier zdymisjonował wiceszefa MAP Jacka Bartmińskiego, który do resortu trafił z ramienia Polski 2050. Sprawę skomentował były szef tego ministerstwa, a obecnie europoseł KO Borys Budka. - Polityka jest grą drużynową. Jeśli straci się zaufanie do kogoś to konsekwencją jest dymisja - stwierdził.
Odniósł się również do oświadczenia partii Szymona Hołowni, w którym napisano, że ugrupowanie nie deleguje swojego przedstawiciela do kierownictwa resortu aktywów, dopóki w Sejmie nie znajdzie się większość dla "ustawy profesjonalizującej nadzór nad spółkami skarbu państwa". Budka stwierdził, że konkursy przeprowadzane są w oparciu o obowiązujące przepisy.
ZOBACZ: Dymisja w rządzie. Odchodzi wiceminister Jacek Bartmiński
Prowadzący Piotr Witwicki zauważył, iż rządzący zapowiadali zmianę tych przepisów, a Budka odparł, że chodziło zwłaszcza o "zmianę praktyki". - Chodzi o odpowiedzialność osób, które zarządzają resortem, po drugie o profesjonalne kadry. PiS-owi nie przeszkadzało łamanie konstytucji. Więc jeżeli ktoś myśli, że zmieni przepisy i to jest remedium na wszystko... Nie. Liczy się przyzwoitość - powiedział.
Hołownia a Collegium Humanum. "W prywatne sprawy marszałka służby się nie mieszają"
Dymisja wiceministra to niejedyny sygnał tarć w obozie rządzącym. Hołownia po publikacji "Newsweeka", w której zarzucono, że fikcyjnie studiował na Collegium Humanum, nie wykluczał, że media zostały poinformowane przez "służby naszego państwa". - Jest jasne oświadczenie ministra spraw wewnętrznych. Myślę, że tutaj ktoś za dużo naoglądał się seriali political fiction - przekonywał Budka.
Zapewnił, że "państwo polskie nie ma nic wspólnego z publikacjami dziennikarzy". Podkreślił przy tym, iż jeśli Hołownia uważa, że publikacje ws. jego związków z Collegium Humanum są naruszeniem dóbr osobistych, powinien wystąpić na drogę prawną.
WIDEO: Budka odpowiada Hołowni: Nie robiłbym z siebie ofiary
- W prywatne sprawy pana marszałka żadne służby się nie mieszają (...). Skoro twierdzi, że nigdy nie studiował, nie podjął tam studiów, to dla mnie sprawę zamyka. Są materiały w prokuraturze, ona - podejrzewam - się w tej sprawie wypowie i dla mnie oświadczenie marszałka jest wystarczające - uznał.
Borys Budka o Szymonie Hołowni: Budowanie teorii spiskowej nie przystoi
Rozmówca Piotra Witwickiego, w kontekście wystąpienia Hołowni, "nie demonizowałby jednej publikacji" i "nie robił z siebie takiej ofiary". Na pytanie, czy marszałek Sejmu naprawdę "robi z siebie ofiarę", eurodeputowany odpowiedział, że "przede wszystkim budowanie całej teorii spiskowej nie przystoi".
ZOBACZ: Hołownia ws. Collegium Humanum: Rozważam kroki prawne
- Mam zaufanie do państwa polskiego. Marszałek Sejmu również powinien mieć zaufanie, a to jest publikacja dziennikarska. Pan marszałek gościł na okładce tego tygodnika, wtedy nie miał większych problemów - przypomniał.
Borys Budka zapewnił, że każdego dnia będzie wspierał kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego. Na pytanie, dlaczego włodarz Warszawy miałby wygrać wybory, skoro w poprzednich z 2020 roku poniósł porażkę, stwierdził, że wówczas przeciwko kandydatowi KO skierowany był "cały aparat państwowy", który wsparł Andrzeja Dudę.
- To była nieuczciwa walka ze strony PiS-u. Rządowa telewizja nie pokazała żadnego wiecu Rafała Trzaskowskiego, chyba że w zmanipulowanej wersji (...). To była walka Dawida z Goliatem - porównał.
Borys Budka o Donaldzie Tusku: Wyznacza ścieżkę, którą podąży Europa
Europoseł zaznaczył, że mimo wszystko kandydat KO "przegrał o włos" i zasugerował, że Trzaskowski osiągnie sukces, bo pomoże mu doświadczenie zdobyte w stołecznym ratuszu. - Teraz, przy uczciwej walce, przy normalnych demokratycznych warunkach, wygra te wybory, bo jest po prostu świetnym kandydatem, a do tego zdobył kolejne pięć lat doświadczenia - zadeklarował.
Z jego strony - w kontekście międzynarodowej aktywności premiera - nie zabrakło też pochlebstw wobec szefa rządu. - Donald Tusk jest głosem rozsądku w Europie słyszalnym w każdym kraju UE. Wyznacza ścieżkę, którą będzie podążać Europa - powiedział Budka.
Poprzednie wydania "Gościa Wydarzeń" można zobaczyć tutaj.
Czytaj więcej