Niecodzienny grzyb odkryty na Podlasiu. "Leśniczy miał szczęście"

Polska Agata Sucharska / polsatnews.pl

Leśnicy z Białowieży podzielili się wyjątkowym odkryciem w jednym z lasów na Podlasiu. "To, co widzicie na zdjęciach - to tak naprawdę dość rzadkie zjawisko" - podkreślają. Jednemu z nich udało się zaobserwować owocniki chlorówki, czyli grzyba, który barwi drzewa, najczęściej dęby, na nietypowy kolor.

Kawałek martwego drewna pokryty grubą warstwą zielonego mchu, na którym rosną liczne, drobne, turkusowe grzyby.
Facebook/Nadleśnictwo Białowieża, Lasy Państwowe
Leśniczy zauważył rosnącą na Podlasiu chlorówkę

Lasy Państwowe pochwaliły się zdjęciami swojego odkrycia w mediach społecznościowych. Jak relacjonują, jeden z leśników miał sporo szczęścia, bo chlorówka w polskich lasach występuje wyjątkowo rzadko

 

"Wydaje się jednak - sądząc z obserwacji i rozmów, że tej jesieni dość często pokazuje swoje owocniki" - podkreślają w komunikacie. 

 

 

Chlorówka występuje najczęściej na martwej na martwym drzewnie dębowym. Nadleśnictwo podzieliło się ze związaną z tym faktem ciekawostką. Jak podkreślili, gdy grzybnia chlorówki przebarwi tego rodzaju drewno, mówi się o nim czasami "zielony dąb". 

Chlorówka w polskich lasach. Co to za grzyb?

Chlorówka (Clitocybe odora), nazywana również lejkówką zielonawą, to grzyb z rodziny pieczarkowatych. Jak czytamy na specjalistycznej stronie grzyby.pl, ich kapelusze mają od trzech do ośmiu centymetrów średnicy i mają zwykle szarozielony, niebieskawozielony lub zielonkawy odcień. Wydzielają specyficzny, przypominający anyż zapach

 

ZOBACZ: Niepokojący trend w polskich lasach. Leśnicy o "uzbrojonych grzybiarzach"

 

Są to grzyby jadalne, ale ze względu na silny zapach i specyficzny smak nie są szeroko wykorzystywane kulinarnie. Mogą jednak służyć jako przyprawa, szczególnie w kuchniach regionalnych. W niektórych krajach jest wykorzystywana również w celach aromatycznych, a zapach jej jest porównywany do popularnych przypraw, takich jak anyż czy lukrecja. 

 

Przy ich zbieraniu warto uważać, bo grzyby o tak nietypowym zabarwieniu łatwo pomylić z trującymi gatunkami, chociażby lejówką białawą lub zasłoniakiem oliwkowozielonym

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie