Dmitrij Miedwiediew oskarża Ukrainę. Mówi o "brudnej bombie"
"Brudna bomba" zdaniem byłego prezydenta i byłego premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa jest konstruowana przez stronę ukraińską. Jego zdaniem Kijów ma do tego "wszystkie możliwości". Jednocześnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskie wątpi, aby Ukraina była w stanie odtworzyć swój arsenał broni masowego rażenia.
W ostatnich dniach pojawiły się informacje dotyczące dążenia Ukrainy do wejścia w posiadanie broni jądrowej. Domysły mnożyły się po wypowiedziach Wołodymyra Zełenskiego, a także medialnych publikacjach. Ostatecznie strona ukraińska zdementowała spekulacje w tej sprawie.
Miedwiediew oskarża Ukrainę. "Mają wszelkie możliwości"
Doniesienia te skomentowane zostały przez Dmitrija Miedwiediewa zaznanego z kontrowersyjnych i agresywnych wobec Ukrainy wypowiedzi.
Były premier i były prezydent Federacji Rosyjskiej wątpi, że Kijów odtworzy swój arsenał nuklearny, ale oskarża jednocześnie stronę ukraińską o opracowywanie amunicji z ładunkami radioaktywnymi.
ZOBACZ: Miedwiediew mówi o strefie buforowej. "Powinna sięgać aż do Polski"
"Biorąc pod uwagę pozornie bezsensowne gadanie wokół tworzenia broni jądrowej przez Banderowską Ukrainę, można wyciągnąć tylko jeden smutny wniosek: reżim nazistowski próbuje stworzyć brudną bombę" - napisał w piątek na kanale Telegram.
Miedwiediew dodał, że Ukraińcy mają do tego "wszelkie możliwości: surowce, technologie, specjalistów".
Kulisy rozmowy Zełenski-Trump. "Dwa wyjścia"
Prezydent Ukrainy podczas czwartkowej wizyty w Brukseli ujawnił dziennikarzom kulisy rozmowy z kandydatem na prezydenta USA Donaldem Trumpem.
Przekonywał go, że Memorandum Budapesztańskie podpisane 30 lat temu, w ramach którego Kijów przekazał postsowiecką broń atomową Federacji Rosyjskiej, okazało się fiaskiem.
ZOBACZ: Zełenski wskazał "jedyny sposób" na przetrwanie Ukrainy. "To podniesie morale"
W ramach umowy mocarstwa udzieliły Ukrainie gwarancji suwerenności i integralności terytorialnej, ale Moskwa, która była jednym z sygnatariuszy złamała jej zapisy.
- Uznałem, że to najlepiej obrazujący sytuację przykład. Które państwa zrezygnowały w broni nuklearnej? Tylko Ukraina. Które państwa dzisiaj walczą? Tylko Ukraina. Zapytałem Trumpa, jak możemy wierzyć Rosji, skoro wszystkie porozumienia z nią się załamują? – pytał.
Zełenski przekazał, że Ukraina ma dwa wyjścia, albo wstąpić do NATO, albo odbudować swój arsenał jądrowy.
Prezydent Ukrainy tłumaczył się w kwaterze NATO
Jeszcze tego samego dnia, już w Kwaterze Główniej NATO na wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem generalnym Markiem Rutte, Zełenski zaprzeczył, żeby jego kraj przygotowywał się do posiadania broni masowego rażenia.
- Nigdy nie powiedzieliśmy, że przygotowujemy się do stworzenia broni nuklearnej lub czegoś podobnego. Powiedziałem, że kiedy Memorandum Budapeszteńskie zostało podpisane przez bardzo szanowane, potężne kraje nuklearne, było tam napisane, że Ukraina zrezygnuje z broni nuklearnej, a otrzyma od tych bardzo szanowanych krajów, w tym wówczas Rosji, Chin, Stanów Zjednoczonych, integralność terytorialną i suwerenność. To właśnie powiedziałem - oświadczył.
Rutte podkreślił, że NATO pracuje nad tym, aby Ukraina była coraz bliżej sojuszu, dodając, że Sojusz Północnoatlantycki musi nadal zapewniać temu krajowi pomoc wojskową.
MSZ Ukrainy dementuje
Po publikacji niemieckiego dziennika "Bild" o rzekomym dążeniu Ukrainy do rozwoju borni nuklearnej, oświadczenie w tej sprawie wydało ministerstwo spraw zagranicznych w Kijowie.
ZOBACZ: Ukraina zazdrości Izraelowi systemów obrony THAAD
"Ukraina nie planuje rozwoju broni masowego rażenia i pozostaje zaangażowana w nierozprzestrzenianie broni jądrowej" - przekazała ukraińska dyplomacja.