Starliner wrócił bez załogi. Astronauci muszą czekać osiem miesięcy
Kapsuła Starliner wylądowała na pustyni w Nowym Meksyku. Misja na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) miała zakończyć się powrotem dwojga astronautów na Ziemię. Jednak zdecydowano, że jest to zbyt ryzykowne. Butch Wilmore i Suni William przebywają w kosmosie od wielu miesięcy, a mieli tam spędzić osiem dni. Teraz wrócą na pokładzie maszyny SpaceX.

W piątek kapsuła Starliner odłączyła się od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) i wyruszyła w drogę powrotną na Ziemię. Na pustyni w Nowym Meksyku wylądowała w sobotę ok. godz. 6 rano czasu polskiego.
Starliner wrócił na Ziemię. Wylądował w Nowym Meksyku
Po wejściu w atmosferę ziemską użyto spadochronów, aby spowolnić opadanie kapsuły na terenie White Sands Space Harbor, jak informuje BBC.
"Wszystkie trzy główne spadochrony i wszystkie sześć podestów lądowych zadziałały pomyślnie. Kamery nocnego widzenia NASA- zarówno z ziemi, jak i z powietrza - monitorowały lądowanie" - przekazało „"NewsNation" cytując Centrum Dowodzenia Misją.
W kapsule nie było załogi.
Starliner wrócił. Astronauci utknęli na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
Astronauci Butch Wilmore i Suni Williams, jako pierwsi polecieli Starlinerem na Międzynarodową Stację Kosmiczną w czerwcu. Według założeń misja miała trwać osiem dni, a po tym czasie para miała wrócić na Ziemię. Jednak w miarę zbliżania się do ISS na statku pojawiły się problemy. Usterka obejmowała m.in. awarię pięciu z 28 silników.
Początkowo był plan, by zdalnie naprawić wszelkie usterki, jednak okazało się to niemożliwe. Astronauci mieli wrócić na pokładzie Starlinera, ale zamiast tego przylecą wraz z inną załogą statkiem należącym do firmy Elona Muska. Wiąże się to jednak z wydłużeniem podróży do nawet ośmiu miesięcy, bowiem SpaceX Crew Dragon rozpocznie misję we wrześniu i zakończy ją w lutym 2025 roku.
Podróż Starlinera miała być ostatnim lotem testowym przed jego certyfikacją przez NASA do podejmowania rutynowych misji.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej