Przed kościołem spłonął samochód. Był wart 2 mln zł
Samochód za 2 mln złotych spłonął pod kościołem w Myślenicach. Bentley, który dodatkowo został przerobiony przez luksusową firmę z Niemiec, był wynajęty przez młodą parę. Nikomu nic się nie stało.
Na terenie Sanktuarium Matki Bożej Pani Myślenickiej w Myślenicach doszło do pożaru samochodu, którego wartość szacuje się na około 2 mln zł.
Myślenice. Spłonął samochód za 2 miliony złotych
"W dniu dzisiejszym zostaliśmy zadysponowani do pożaru samochodu osobowego na terenie Sanktuarium Matki Bożej Pani Myślenickiej. Brak osób poszkodowanych. Działania prowadzone wspólnie z JRG Myślenice" - przekazała Ochotnicza Straż Pożarna w Myślenicach.
Spalony samochód to Bentley Continental Flying Spur W12, który dodatkowo został zmodyfikowany przez niemiecką firmę tuningową Mansory. Cena przerobionego Bentleya sięga nawet 2,2 mln zł.
ZOBACZ: Tragiczny pożar w Poznaniu. Nowe informacje, ruszyło śledztwo prokuratury
Mansory nie nie tylko wzmacnia silniki, ale także dodatkowo ozdabia auta, nadając im często jeszcze bardziej luksusowy wygląd.
Bentley został wynajęty na ślub, a pod kościół przyjechała nim para młoda. Jeden z księży powiedział nam, że auto zapaliło się niedługo po tym, jak rozpoczęła się uroczystość.
Nikomu nic się nie stało, a sama uroczystość nie została w żaden sposób zakłócona. Duchowny podkreślił, że akcja straży pożarnej przebiegła bardzo szybko.
ZOBACZ: Groźny pożar w Rzymie. Ewakuacja siedziby popularnej telewizji
- Przyjechali, weszli do kościoła, samochód się zaraz zapalił. Byli może trochę zszokowani, ale ceremonia nie została przerwana - powiedział polsatnews.pl ks. Paweł Oswald, wikariusz z parafii.
Pożar był nieszczęśliwym wypadkiem i nikt nie zgłosił go na policję.
- Sam pożar nie jest żadnym wykroczeniem. Właściciel nie zdecydował się nam zgłosić tego incydentu i nie prowadzimy żadnych czynności - powiedział nam podkom. Dawid Wietrzyk.
Czytaj więcej