Rosja chwali się celnym uderzeniem. W rzeczywistości zniszczyli drewnianą makietę

Świat

Rosjanie twierdzą, że w obwodzie sumskim zniszczyli kompleks rakiet przeciwlotniczych IRIS-T. Propagandyści opublikowali nawet nagranie, na którym rzekomo widać uderzenie rakiety w niemiecki system. W rzeczywistości ofiarą okupantów padła najprawdopodobniej drewniana makieta - podaje "Bild".

Rosja chwali się celnym uderzeniem. W rzeczywistości zniszczyli drewnianą makietę
Siły Powietrzne Ukrainy
Ukraińcy przechytrzyli Rosjan. Podłożyli drewnianą makietę
Zobacz więcej

Powiązany z rosyjskim ministerstwem obrony kanał "Zwezda" opublikował nagranie z rzekomego uderzenia na niemiecki system IRIS-T, podarowany Ukrainie. Propagandyści twierdzą, że zarejestrowali atak rosyjskiego systemu rakietowego Iskander w okolicy wsi Sinne w obwodzie sumskim w Ukrainie, 11 km od granicy z obwodem kurskim.

Rosja ogłasza sukces niedaleko obwodu kurskiego

Zupełnie innego zdania jest ekspert militarny dziennika "Bild" Julian Ropke. Według analityka obiekt, który stał się celem Rosjan, był w rzeczywistości makietą.

 

ZOBACZ: Elon Musk podarował Kadyrowowi Teslę? Miliarder dosadnie odpowiedział

 

"Po pierwsze tzw. IRIS-T miał stać samotnie na skraju lasu, a w okolicy nie widać ani jednego żołnierza. Po drugie, po bezpośrednim trafieniu nie widać płomieni ani wybuchu - w prawdziwym kompleksie przeciwlotniczym amunicja i paliwo eksplodowałyby. Po trzecie, po mocnym uderzeniu instalacja praktycznie się nie zmieniła. Röpke zakłada, że została wykonana z drewna lub podobnego materiału" - pisze "Bild".

Niemieckie wparcie dla Ukrainy pod znakiem zapytania

Do grudnia 2024 roku Niemcy mają przekazać Ukrainie dwa systemy obrony powietrznej krótkiego i średniego zasięgu IRIS-T, 30 czołgów Leopard 1A5, 400 pojazdów opancerzonych o zwiększonej odporności MRAP, 16 samobieżnych instalacji artyleryjskich oraz inną broń. 


Jak się niedawno okazało od przyszłego roku Berlin zmniejszy jednak pomoc wojskową dla Ukrainy o połowę, a od 2027 - dziesięciokrotnie. Powodem są oszczędności. Zatwierdzone wcześniej wsparcie zostanie przekazane Ukrainie, ale dodatkowe ma nie zostać uwzględnione. Według doniesień niemieckich mediów ma to być bezpośrednie polecenie kanclerza Olafa Scholza.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Marta Stępień / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie