Kamala Harris przed kluczową decyzją. Dwa nazwiska w grze
Tim Walz lub Josh Shapiro - to właśnie jeden z nich ma zostać kandydatem demokratów na wiceprezydenta - ustaliła agencja Reuters. Spekuluje się, że Kamala Harris wskaże wytypowanego polityka we wtorek, jeszcze przed wystąpieniem w Filadelfii.
"Wiem, że wielu z was nie może się doczekać, by dowiedzieć się kogo wybiorę, by dołączył do mnie w kampanii i, mam nadzieję, w Białym Domu jako mój wiceprezydent" - napisała w poniedziałkowym komunikacie do swoich zwolenników Kamala Harris.
Wybory w USA. Kamala Harris wybiera kandydata na wiceprezydenta
Jak przyznała obecna wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie swojego potencjalnego zastępcy. Według doniesień agencji Reutera, lista zawęziła się już jednak do dwóch nazwisk.
ZOBACZ: Debata Donalda Trumpa z Kamalą Harris. Ustalono datę
Trzy źródła, na które powołuje się agencja, wskazują, że rozgrywka toczy się pomiędzy dwoma gubernatorami: Timem Walzem z Minnesoty i Joshem Shapiro z Pensylwanii.
Wszystko wskazuje na to, że Harris ujawni swój ostateczny wybór we wtorek, tuż przed swoim wystąpieniem na Uniwersytecie Temple w Filadelfii. Spekuluje się, że kandydat na wiceprezydenta stawi się tam u jej boku.
Josh Shapiro. Zwolennik Netanjahu z "wahającego się" stanu
51-letni Josh Shapiro od 2023 r. pełni funkcję gubernatora Pensylwanii - kluczowego tzw. wahającego się stanu. Jest praktykującym wyznawcą religii mojżeszowej, w przeszłości sprawdzał się jako prokurator generalny Pensylwanii.
ZOBACZ: Zamach na Trumpa. Policja ostrzegała, Secret Service nie słyszało
W rozmowie z Interią amerykanista Rafał Michalski wskazywał, że na niekorzyść Shapiro przemawia nieduże doświadczenie - władzę wykonawczą dzierży od niedawna, a na swoim koncie ma już potknięcie w kwestii reformy bonów szkolnych.
Gubernator ma być też zwolennikiem polityki prowadzonej przez Benjamina Netanjahu, co może okazać się problematyczne dla wyborców niezgadzających się z działaniami prowadzonymi przez izraelski rząd.
Tim Walz. Krytyk "dziwacznych" republikanów
Tim Walz ma 60 lat. Były nauczyciel i dawny członek Gwardii Narodowej Armii Stanów Zjednoczonych wielokrotnie określał Donalda Trumpa i J.D. Vance'a mianem "dziwacznych".
ZOBACZ: USA ostrzegają przed eskalacją na Bliskim Wschodzie. "W ciągu najbliższych godzin"
Reuters przekonuje, że gubernator, który w Kongresie reprezentował okręg o skłonnościach republikańskich, może okazać się atrakcyjnym kandydatem dla białych wyborców z terenów wiejskich. Wskazuje jednak, że w jego działalności nie brak postępowej polityki.
Walz opowiadał się m.in. za rozszerzeniem płatnych urlopów pracowniczych i bezpłatnych posiłków w szkołach.
Wybory w USA. Listopad czasem decyzji
Wybór kandydata na wiceprezydenta może okazać się kluczowy w boju Kamali Harris o fotel w Białym Domu. Sondaże wskazują, że demokratka i Donald Trump mają wyrównane szanse na zwycięstwo.
W dniach 19-22 sierpnia odbędzie się w Chicago konwencja demokratów, podczas której Harris oficjalnie wskazana ma zostać na kandydata partii na prezydenta. Wybory w Stanach Zjednoczonych odbędą się piątego listopada.
Czytaj więcej