Wzruszające słowa na pogrzebie. Wspomniano o żonie Jerzego Stuhra
- Jurek, który dawał tak dużo miał skąd brać i nie byłoby Jurka bez Basi - mówiła na uroczystości pogrzebowej Jerzego Stuhra reżyserka Agnieszka Holland. Dodała, że artysta traktował aktorstwo jako służbę. Aktor spoczął w rodzinnym grobowcu na krakowskim Cmentarzu Rakowickim, żegnały go tłumy mieszkańców.
Jerzy Stuhr został pochowany w środę na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Agnieszka Holland była jedną z osób, które uczestniczyły w uroczystości pogrzebowej aktora.
Reżyserka podczas przemowy odniosła się do roli, jaką w życiu artysty odgrywała jego żona. - Jurek, który dawał tak dużo miał skąd brać i nie byłoby Jurka bez Basi - powiedziała.
- Jest osobą, która całej waszej rodzinie, wam wszystkim jest opoką po prostu, no bo Jurek jak to kolorowy ptak, był a potem, gdzieś jechał - dodała.
Pogrzeb Jerzego Stuhra. Holland: Aktorstwo traktował jako służbę
Według reżyserki Stuhr aktorstwo rozumiał jako służbę i rolę artysty w społeczeństwie tak, żeby nie odwracać się od tego społeczeństwa tyłem, tylko by zawsze dawać.
- Wyposażył nas w wielkie bogactwo, bo są ludzie, którzy przechodzą przez życie tak, że nie zostawiają prawie śladu i potem wypłukują się z pamięci i bliskich, i znajomych, i kolejnych pokoleń, natomiast Jurek zostawił tyle śladów materialnych i niematerialnych (…). I myślę, że pozostanie właśnie dla mego pokolenia, to na pewno, ale i również dla pokolenia jego dzieci i jego wnuków - powiedziała.
ZOBACZ: Pogrzeb Jerzego Stuhra. Najbliżsi pojawili się na ceremonii [ZDJĘCIA]
Holland zaznaczyła, że "z jednej strony bardzo był przywiązany do tradycji krakowskiego konserwatyzmu i takiego krakowskiego inteligenta, a z drugiej strony był zawadiaką i komediantem, który nie stronił od uciech. I ta podwójność i w jego aktorstwie, i w jego różnych rolach życiowych się powtarzała".
Czytaj więcej