Adam Bodnar komentuje sprawę Marcina Romanowskiego. "Niech nikt nie liczy na grubą kreskę"
- Niech nikt nie liczy na grubą kreskę, czy na to, że prokuratura o tych sprawach zapomni - powiedział podczas konferencji prasowej minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny. Wcześniej Adam Bodnar wymienił 20 postępowań, które będą "toczyć się długie miesiące". - Immunitety nie mogą zapewniać bezkarności - zastrzegł, odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego.
Nie milkną echa sprawy posła Marcina Romanowskiego, wobec którego, decyzją sądu, odrzucono wniosek prokuratury o zastosowanie aresztu tymczasowego.
W związku z ostatnimi doniesieniami minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny zorganizował konferencję prasową.
- Niech nikt nie liczy na grubą kreskę, czy na to, że prokuratura o tych sprawach zapomni - powiedział Adam Bodnar. Wcześniej wymienił 20 postępowań dotyczących rozliczeń poprzedniej władzy, które będą "toczyć się długie miesiące".
Sprawa Funduszu Sprawiedliwości. "Obawa mataczenia oraz ukrywania dowodów"
Minister ocenił też działania prokuratury w afery wokół Funduszu Sprawiedliwości. Zaznaczył, że po sześciu miesiącach praca specjalnego zespołu, który zajmuje się tą sprawą "ma charakter rozwojowy". - Do tej pory zarzuty usłyszało 11 osób. Opierają się one na solidnym materiale dowodowym - zaznaczył.
Bodnar odniósł się też bezpośrednio do sprawy polityka Suwerennej Polski.
- Materiał dowodowy w tej sprawie wskazał na dostatecznie uzasadnione podejrzenie, że pan poseł Marcin Romanowski mógł popełnić 11 przestępstw, polegających na udziale w zorganizowanej grupie, mającej na celu popełnienie przestępstw przeciwko mieniu, poprzez przekraczanie uprawnień - powiedział.
ZOBACZ: Adam Bodnar powołał nowy zespół. Zbada śmierć Barbary Blidy
Podsumował, że kwota związana z zarzutami wynosi ponad 112 mln zł.
- Głównym motywem stojącym za wnioskiem o zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie była obawa mataczenia oraz ukrywania dowodów - zaznaczył.
Romanowski z immunitetem w RE. "Sprawa znana od początku"
Bodnar przyznał, że "sprawa posiadania statusu członka zastępczego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przez pana Romanowskiego jest znana od początku".
- Dlatego przed podjęciem jakichkolwiek czynności zarówno prokurator krajowy jak i ministerstwo sprawiedliwości podjęły się przeanalizowania stanu prawnego i zbadania kwestii funkcjonowania ewentualnego immunitetu - powiedział.
Z ustaleń prokuratury miało wynikać, że immunitet "nie wyłącza możliwości przestawienia zarzutów, zatrzymania oraz zastosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania w związku z przestępstwem popełnionym przez posła na Sejm RP".
ZOBACZ: Marcin Romanowski bez aresztu. "Porażka ciśnie się na usta"
- Ministerstwo Sprawiedliwości niezależnie od prac analitycznych prowadzonych przez prokuraturę, zleciło przygotowanie dwóch opinii prawnych w tym zakresie i sporządzili je - dr hab. Andrzej Jackiewicz z Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku oraz pani dr hab. Joanna Juchniewicz z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Obie opinie w pełni potwierdziły stanowisko prokuratury - powiedział.
Bodnar: Immunitety nie mogą zapewniać bezkarności
Zdaniem Bodnara decyzja sądu dotycząca odrzucenia zastosowania aresztu tymczasowego, która zapadła m.in. na podstawie pisma przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy "nie przekreśla w żaden sposób śledztwa prokuratury w sprawie afery Funduszu Sprawiedliwości, ani dowodów zebranych w tej sprawie".
Bodnar zaznaczył, że decyzja sądu zostanie przeanalizowana.
ZOBACZ: Zatrzymanie Marcina Romanowskiego. Jest wniosek o areszt
Przypomniał też, że szef Prokuratury Krajowej Dariusz Korneluk zwróci się do przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy .
- Jeżeli w wyniku tych ustaleń dojdziemy do wniosku, że jednak immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy znajduje zastosowanie w tej sprawie, to prokurator wystąpi z odpowiednim wnioskiem do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy - zapowiedział.
- Immunitety nie mogą zapewniać bezkarności. Każdy kto łamie prawo, musi prędzej czy później stanąć przed obliczem wymiaru sprawiedliwości - powiedział.
Drugi immunitet. Marcin Romanowski na wolności
Sejm uchylił immunitet Marcinowi Romanowskiemu, poseł został zatrzymany, a prokuratura postawiła mu zarzuty. Jednak adwokat polityka podkreślał, że jego klient nie może być aresztowany ze względu drugi immunitet, który przysługuje posłowi jako członkowi Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Po tym jak sąd nie zgodził się na areszt tymczasowy, prokurator krajowy Dariusz Korneluk zapowiedział, że śledczy podejmą kolejne kroki po dokładnym zapoznaniu się z uzasadnieniem decyzji sądu. Prokuratura Krajowa skieruje też do Rady Europy pismo, w którym przedstawi swoją ocenę sytuacji prawnej Marcina Romanowskiego.
ZOBACZ: Marcin Romanowski na wolności. Prokurator krajowy zabrał głos
- Dzisiaj zwrócę się do przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ze stosowanym wystąpieniem, informacją, przedstawiającą okoliczności sprawy odnośnie posła Romanowskiego, okoliczności temporalnych, czyli kiedy te zdarzenia miały miejsce i czy w szczególności miały związek z wykonywaniem przez pana posła mandatu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy - zapowiedział
Donald Tusk broni prokuratury: Państwo prawa ma same zalety
Premier Donald Tusk w swoim wpisie zaznaczył, że "prokuratura dobrze wykonała swoją robotę". Śledczy jednak nie skierowali wcześniej wniosku do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy wniosku ws. immunitetu Romanowskiego.
"W walce z przestępczością zdarzają się i takie momenty. Ale jedenaście zarzutów, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej, nie znika. To nie jest koniec filmu. Państwo prawa ma same zalety, oprócz jednej: nie jest proste i tak jak w gangsterskich filmach, źli też potrafią to wykorzystać. Ale tylko na krótki czas. Prokuratura dobrze wykonała swoją robotę, gromadząc rzetelne dowody. A więc: co się odwlecze, to nie uciecze" - stwierdził premier w mediach społecznościowych.
ZOBACZ: Marcin Romanowski nie może być drugi raz aresztowany. Adwokat wskazał przepis
Polityk Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych w sieci określił to jako "kompromitację" Prokuratury Krajowej.
Błyskawiczna reakcja. Adwokat zapowiada pozew
Mecenas Bartosz Lewandowski w odpowiedzi na wpis Donalda Tusk poinformował, że Marcin Romanowski zdecydował się pozwać szefa rządu.
"Panie premierze, bardzo mi przykro, ale za ten wpis poseł Marcin Romanowski podjął decyzję o pozwaniu pana za naruszenie jego dóbr osobistych" - wskazał prawnik. "Nie jest on bowiem 'podejrzanym' o żadne przestępstwa i - tym bardziej - nie jest podejrzanym o udział w 'zorganizowanej grupie przestępczej', która stanowi wyłącznie wyraz pewnych życzeń strony rządowej" - zaznaczył Lewandowski.
ZOBACZ: Marcin Romanowski na wolności. Nagły zwrot w sądzie
Zdaniem mecenasa nie doszło do skutecznego przedstawienia zarzutów, "z uwagi na zlekceważenie przez prokuraturę podległą Prokuratorowi Generalnemu Adamowi Bodnarowi immunitetu członka Zgromadzenia Parlamentarnego najbardziej znanej organizacji zajmującej się prawami człowieka w Europie".