Poruszenie w części lotniska. Powodem bagaż, który zostawiła rodzina
Na lotnisku Katowice-Pyrzowice doszło do ewakuacji części portu. Wszystko z powodu bagażu pozostawionego bez opieki przez sześcioosobową rodzinę. Pakunek został zabezpieczony, a prace na lotnisku wznowione. Jak wyjaśnia straż graniczna, sprawcom incydentu mogą grozić surowe konsekwencje.
Ok. godz. 12:00 Zespół Interwencji Specjalnych podjął decyzję o ewakuacji osób przebywających w części ogólnodostępnej terminali A i B na lotnisku w Katowicach.
Lotnisko Katowice-Pyrzowice. Ewakuacja w porcie
Powodem decyzji o ewakuacji było zgłoszenie o pozostawionym bez opieki bagażu, który został zauważony pomiędzy dwoma terminalami. Z powodu potencjalnego zagrożenia wstrzymane zostały również odprawy pasażerskie.
Jak przekazał w rozmowie z polsatnews.pl rzecznik prasowy portu Piotr Adamczyk, bagaż został pozostawiony przez sześcioosobową rodzinę, która wylądowała na lotnisku w Katowicach.
ZOBACZ: Zniszczone auto w polu. Dwie młode osoby nie żyją
- To kolejne tego typu zdarzenie w przestrzeni ostatnich kilku dni, w trakcie którego musieliśmy ze względu na niefrasobliwość pasażerów, ich brak troski o ich bagaż, ewakuować terminal i wstrzymać pracę części lotniska, co w sezonie czarterowym jest bardzo dużym problemem - przekazał nam przedstawiciel portu.
Do akcji mającej na celu sprawną ewakuację i zabezpieczenie pakunku zaangażowana została Państwowa Straż Pożarna, Straż Graniczna, Straż Ochrony Lotniska i Lotniskowa Służba Ratowniczo-Gaśnicza.
WIDEO: Służby zabezpieczyły pakunek pozostawiony bez opieki na lotnisku w Katowicach
W ubiegły piątek, z powodu podobnej sytuacji, doszło do ewakuacji 400 osób.
Surowe konsekwencje za pozostawienie bagażu bez opieki
Rzecznik Śląskiego Oddziału Straży Granicznej ppor. SG Szymon Mościcki wyjaśnił w rozmowie z polsatnews.pl, że każdy bagaż pozostawiony bez opieki traktowano jest jako potencjalne zagrożenie. Procedura rozpoczynana jest od próby ustalenia tożsamości właściciela. Później następuje sprawdzenie historii bagażu - przy pomocy zapisów monitoringu weryfikuje się, czy bagaż mógł zostać pozostawiony przez przypadek, czy też celowo.
- Były takie sytuacje, że ktoś by uniknąć opłaty za nadbagaż, wypakował najmniej potrzebne rzeczy, spakował do worka i rzucił w kąt, bo nie chciał zapłacić 200 zł za dodatkowy bagaż. Skończyło się na wypisaniu mu mandatu w wysokości 500 zł - wspominał przedstawiciel SG.
ZOBACZ: Polski elektryk na szwedzkich drogach. To może być Izera
Osoba, która pozostawi na lotnisku bagaż bez opieki musi się liczyć z mandatem karnym. Gdy z powodu akcji służb dojdzie do opóźnienia lotów, przewoźnik na drodze sądowej może ubiegać się o to, by pasażer pokrył finansowo straty firmy.
- Jako straż graniczna apelujemy o to, by zachować rozwagę na lotnisku, po pierwsze by nie żartować, że posiada się w swoim bagażu jakieś niebezpieczne przedmioty, a po drugie, żeby pilnować swoich bagaży, by nie pozostawiać bez nadzoru nawet najmniejszej walizki - zaapelował ppor. SG Szymon Mościcki.
Czytaj więcej