Pożar w rosyjskiej rafinerii. Władze wskazują atak dronów

Świat
Pożar w rosyjskiej rafinerii. Władze wskazują atak dronów
Służba prasowa rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych
Pożar rafinerii w Azowie, w obwodzie rostowskim

W nocy z poniedziałku na wtorek doszło do ataku dronów na rosyjską rafinerię położoną w Azowie - informują rosyjskie władze lokalne. Według doniesień, zajęło się kilka zbiorników magazynowych ropy naftowej, a ogień rozprzestrzenił się na 5000 metrów sześciennych.

Do ataku dronów doszło w nocy z 17 na 18 czerwca w Azowie w obwodzie rostowskim (Federacja Rosyjska). W jego wyniku wybuchł pożar w zakładzie naftowym - przekazał gubernator tego obwodu Wasilij Gołubiew. 

Pożar w rafinerii w Azowie

Gołubiew poinformował w mediach społecznościowych, że wstępne raporty wskazują na brak ofiar, a strażacy próbują ugasić otwarte płomienie. Akcję gaśniczą prowadziła jednostka rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Według ich doniesień, ogień rozprzestrzenił się na 5000 metrów sześciennych, a w akcji wzięło udział kilkudziesięciu strażaków.

 

ZOBACZ: Rosyjskie czołgi wpadają w gigantyczne leje po swoich bombach

 

Doniesienia te na chwilę obecną pozostają niezweryfikowane. Reuters wskazał, że nie pojawiły się jeszcze jednoznaczne komentarze ze strony Kijowa, choć, jak należy przypomnieć, Ukraina wielokrotnie podkreślała znaczenie atakowania rosyjskiej infrastruktury energetycznej, wojskowej oraz transportowej, co ma ograniczać wysiłki wojenne Rosji. 

 

Jak przekazały media rosyjskie, mieszkańcy mieli usłyszeć pięć eksplozji, po których zbiornik nafty stanął w płomieniach. Sieć zalały filmy i zdjęcia pożaru. Zająć miało się kilka zbiorników magazynowych ropy naftowej.

 

Pochłonięta pożarem rafineria położona jest w Azowie - mieście nad Donem, oddalonym o 7 km od ujścia rzeki do Morza Azowskiego. 

Pola Kajda / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie