Dramat pasażerów na niemieckim statku wycieczkowym. Ponad 150 osób na pokładzie
Powodzie w Niemczech doprowadziły do dramatu turystów. Statek pasażerki z ponad 150 osobami musiał wstrzymać rejs, gdy wody Dunaju osiągnęły niebezpieczny poziom. W związku z tym pasażerowie i załoga zostali ewakuowani przy pomocy mniejszej łódki. Ulewne deszcze pogarszają sytuację w kraju. Ogłoszono stan klęski żywiołowej, rośnie liczba ofiar.
Poziom wody w Dunaju ciągle się podnosi, a to przez gwałtowne ulewy, które doprowadziły do powodzi w południowych Niemczech. Niemiecki "Bild" poinformował o nietypowej sytuacji, do której doszło w poniedziałek.
Jak przekazał tabloid, statek wycieczkowy musiał się zakotwiczyć z powodu zbyt trudnych warunków panujących na rzece. Na pokładzie było wówczas 147 pasażerów z m.in. USA i Australii, a także blisko 50 członków załogi.
Niemcy. Statek musiał wstrzymać rejs. Ewakuacja podróżnych
Statek opuścił mały port w Bawarii przed południem. Niestety z powodu podniesionego stanu wody w Dunaju nie mógł on bezpiecznie kontynuować rejsu. Rozpoczęto ewakuację. Na miejsce zakotwiczenia wysłano statek ratowniczy, który przewoził po 30 osób na brzeg.
ZOBACZ: Niemcy. Ulewne deszcze. Pasażerowie pociągu przeżyli chwile grozy
Wskazano, że pasażerami były głównie osoby starsze. Interwencja medyczna nie była konieczna. Działania zakończono około godziny 13:30. Wszystkich turystów przewieziono na lotnisko w Monachium, skąd mogli powrócić do swoich krajów.
Powodzie w Niemczech. Wzrósł bilans ofiar
Intensywne opady deszczu, utrzymujące się od kilku dni, pogarszają sytuację panującą w regionie. Szczególnie dotknięte powodziami zostały kraje związkowe Bawaria i Badenia-Wirtembergia.
W poniedziałek poinformowano, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła z jednej do czterech. Do tej pory jedyną ofiarą był strażak, który w sobotę wraz z trzema kolegami płynął gumowym pontonem na ratunek rodziny mieszkającej w Pfaffenhofen an der Ilm. 42-latek zginął, gdy ponton wywrócił się, reszta strażaków przeżyła.
ZOBACZ: Sąsiad Polski walczy z żywiołem. Pierwsza ofiara kataklizmu
Agencja AP, powołująca się na niemiecką policję, podała, że w poniedziałek w piwnicy bawarskiego miasta Schrobenhausen znaleziono ciało 43-letniej kobiety - ratownicy szukali jej od niedzielnego poranka. Z kolei w Schorndorf koło Stuttgartu ratownicy znaleźli dwa ciała - mężczyzny i kobiety - także znajdowały się w zalanej piwnicy.
Klęska żywiołowa. Kanclerz zapowiedział pomoc
Stan klęski żywiołowej ogłosiło kilkanaście powiatów i miast w Bawarii. Tysiące osób zamieszkujących w pobliżu Dunaju opuściło swoje domostwa. Wiele szkół i przedszkoli na zalanych terenach pozostało w poniedziałek zamkniętych.
Tereny w górnej Bawarii odwiedził m.in. kanclerz Olaf Scholz. Zapowiedział pomoc poszkodowanym ze strony rządu, a także podziękował ratownikom za ich działania. Przestrzegł także przed lekceważeniem zmian klimatycznych wywołanych aktywnością człowieka, które doprowadzają do takich katastrof.