Dramat pasażerów na niemieckim statku wycieczkowym. Ponad 150 osób na pokładzie

Świat

Powodzie w Niemczech doprowadziły do dramatu turystów. Statek pasażerki z ponad 150 osobami musiał wstrzymać rejs, gdy wody Dunaju osiągnęły niebezpieczny poziom. W związku z tym pasażerowie i załoga zostali ewakuowani przy pomocy mniejszej łódki. Ulewne deszcze pogarszają sytuację w kraju. Ogłoszono stan klęski żywiołowej, rośnie liczba ofiar.

Dramat pasażerów na niemieckim statku wycieczkowym. Ponad 150 osób na pokładzie
AP/Michael Probst
Powodzie w Niemczech
Zobacz więcej

Poziom wody w Dunaju ciągle się podnosi, a to przez gwałtowne ulewy, które doprowadziły do powodzi w południowych Niemczech. Niemiecki "Bild" poinformował o nietypowej sytuacji, do której doszło w poniedziałek.  


Jak przekazał tabloid, statek wycieczkowy musiał się zakotwiczyć z powodu zbyt trudnych warunków panujących na rzece. Na pokładzie było wówczas 147 pasażerów z m.in. USA i Australii, a także blisko 50 członków załogi.

Niemcy. Statek musiał wstrzymać rejs. Ewakuacja podróżnych

Statek opuścił mały port w Bawarii przed południem. Niestety z powodu podniesionego stanu wody w Dunaju nie mógł on bezpiecznie kontynuować rejsu. Rozpoczęto ewakuację. Na miejsce zakotwiczenia wysłano statek ratowniczy, który przewoził po 30 osób na brzeg. 

 

ZOBACZ: Niemcy. Ulewne deszcze. Pasażerowie pociągu przeżyli chwile grozy


Wskazano, że pasażerami były głównie osoby starsze. Interwencja medyczna nie była konieczna. Działania zakończono około godziny 13:30. Wszystkich turystów przewieziono na lotnisko w Monachium, skąd mogli powrócić do swoich krajów. 

Powodzie w Niemczech. Wzrósł bilans ofiar

Intensywne opady deszczu, utrzymujące się od kilku dni, pogarszają sytuację panującą w regionie. Szczególnie dotknięte powodziami zostały kraje związkowe Bawaria i Badenia-Wirtembergia.

 

W poniedziałek poinformowano, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła z jednej do czterech. Do tej pory jedyną ofiarą był strażak, który w sobotę wraz z trzema kolegami płynął gumowym pontonem na ratunek rodziny mieszkającej w Pfaffenhofen an der Ilm. 42-latek zginął, gdy ponton wywrócił się, reszta strażaków przeżyła.

 

ZOBACZ: Sąsiad Polski walczy z żywiołem. Pierwsza ofiara kataklizmu

 
Agencja AP, powołująca się na niemiecką policję, podała, że w poniedziałek w piwnicy bawarskiego miasta Schrobenhausen znaleziono ciało 43-letniej kobiety - ratownicy szukali jej od niedzielnego poranka. Z kolei w Schorndorf koło Stuttgartu ratownicy znaleźli dwa ciała - mężczyzny i kobiety - także znajdowały się w zalanej piwnicy.

Klęska żywiołowa. Kanclerz zapowiedział pomoc

Stan klęski żywiołowej ogłosiło kilkanaście powiatów i miast w Bawarii. Tysiące osób zamieszkujących w pobliżu Dunaju opuściło swoje domostwa. Wiele szkół i przedszkoli na zalanych terenach pozostało w poniedziałek zamkniętych. 


Tereny w górnej Bawarii odwiedził m.in. kanclerz Olaf Scholz. Zapowiedział pomoc poszkodowanym ze strony rządu, a także podziękował ratownikom za ich działania. Przestrzegł także przed lekceważeniem zmian klimatycznych wywołanych aktywnością człowieka, które doprowadzają do takich katastrof.  

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie