Dramat Polaka w Kongo. Ważna rozmowa prezydenta

Polska
Dramat Polaka w Kongo. Ważna rozmowa prezydenta
AP Photo/Jason DeCrow
Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda rozmawiał telefonicznie z prezydentem Konga w sprawie Polaka skazanego na dożywotnie więzienie - przekazał w poniedziałek minister w KPRP Wojciech Kolarski. O sprawie polskiego podróżnika Mariusza Majewskiego informowała w ubiegłym tygodniu Interia.

Mariusz Majewski, polski podróżnik został zatrzymany przez służby Demokratycznej Republiki Konga pod zarzutem m.in. sabotażu - przekazała Interii rodzina Polaka w ubiegłym tygodniu.

 

Wojciech Kolarski w poniedziałek w rozmowie z radiem RMF FM przekazał, że w piątek prezydent Andrzej Duda rozmawiał z prezydentem Konga Félixem Tshisekedi.

 

- To jest obowiązek państwa polskiego, żeby dbać o życie, o zdrowie polskich obywateli, którzy są w takiej sytuacji dramatycznej - mówił. Jak zaznaczył, w sprawie Polaka współpracują ze sobą kancelaria prezydencka i resort spraw zagranicznych.

Polak skazany na dożywocie w Kongo

52-letni Mariusz Majewski 23 marca stanął przed Trybunałem Wojskowym. Jak podawała Interia, w trakcie prokurator odczytał mu cztery zarzuty, wszystkie dotyczące sabotażu i niszczenia instalacji Sił Zbrojnych Demokratycznej Republiki Konga. Wobec polskiego podróżnika zapadł wyrok dożywotniego więzienia.

 

ZOBACZ: Polak skazany na dożywocie w Kongu. Prezydent będzie interweniować

 

Jeszcze w piątek do sprawy odniósł się rzecznik MSZ Paweł Wroński. - Pan Mariusz Majewski nie jest szpiegiem. Jest człowiekiem, który należy do klubu podróżników, w ten sposób realizuje swoje pasje - wyjaśniał.

 

Jak zaznaczył, Majewski "w wyniku zbiegu okoliczności wydarzeń znalazł się na terenie DRK", a "jego zachowania wynikały z nieznajomości miejscowych obyczajów". Wroński zapowiedział również, że w sprawie Polaka ma interweniować prezydent Andrzej Duda.

Rodzina: Ze strony MSZ była sugestia, żeby tej sprawy nie nagłaśniać

W rozmowie z Interią ciotka więzionego Polaka, pani Renata przekazała, że "od początku ze strony MSZ była sugestia, żeby tej sprawy nie nagłaśniać". - Argument był taki, że to zaszkodzi w negocjacjach, że to po prostu zaszkodzi Mariuszowi - mówiła.

 

Jak powiadomiła, 52-latek jest na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego. - Po rozprawie został przeniesiony do innego więzienia, gdzie jak wytłumaczono, są lepsze warunki do hospitalizacji - mówiła Interii.

Aneta Wasilewska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie