"To pierwsza fala". Wołodymyr Zełenski o rosyjskiej ofensywie na Charków

Świat
"To pierwsza fala". Wołodymyr Zełenski o rosyjskiej ofensywie na Charków
Kancelaria Prezydenta Ukrainy
Wołodymyr Zełenski o rosyjskiej ofensywie na Charków

- Są jak bestia. Jeśli poczują gdzieś słabość na tym kierunku (charkowskim - red.) będą napierać - twierdzi Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy jest przekonany, że rosyjskie wojska mogą zintensyfikować swoje działania ofensywne, by przebić się przez linie obronne i zająć kolejne miasta.

W wywiadzie dla AFP prezydent Ukrainy odnosił się do obecnej sytuacji na froncie. Zdaniem polityka, pomimo że początkowo Rosjanie byli w stanie w szybkim jak na siebie tempie zajmować kolejne terytoria, to jednak sytuacja jest kontrolowana przez Ukraińców.

 

Według Wołodymyra Zełenskiego nie należy jednak mówić o pełnej stabilizacji, ponieważ w wielu miejscach toczą się bardzo zacięte walki, których scenariusz jest nieprzewidywalny.

 

- Musimy trzeźwo myśleć i zrozumieć, że oni wnikają głębiej w nasze terytorium. Nie odwrotnie. To wciąż jest ich przewaga - stwierdził.

 

ZOBACZ: MSZ Rosji ostrzega Zachód. "Nie zostawimy bez odpowiedzi"

 

- Są jak bestie. Jeśli poczują gdzieś słabość na tym kierunku (charkowskim - red.) będą napierać - dodał.

 

Jednocześnie polityk ujawnił, że ukraińska armia zdaje sobie sprawę z faktu, że obecna sytuacja na froncie to "pierwsza fala", a kolejne szturmy będą organizowane na innych odcinkach.

Rosyjska ofensywa na Charków. Prezydent Ukrainy: Nie ma wystarczających sił

W rozmowie Wołodymyr Zełenski skomentował także stanowisko wyrażone kilka godzin wcześniej przez prezydenta Rosji Władimira Putina. Kremlowski dyktator komentując działania swojej armii stwierdził, że celem aktualnym celem Rosjan jest stworzenie "strefy buforowej", która zapewni bezpieczeństwo mieszkańcom przygranicznych regionów.

 

ZOBACZ: To wystarczy, by Rosja nie zajęła Charkowa. Tak twierdzi Zełenski

 

Jednocześnie Putin odniósł się także do rzekomej chęci szturmu na drugie co do wielkości miasto w Ukrainie.

 

- Jeśli chodzi o Charków, na dzień dzisiejszy nie ma takich planów - przekonywał.

 

Według prezydenta Ukrainy, Władimir Putin doskonale zdaje sobie sprawę z obecnych możliwości rosyjskiej armii. Jego zdaniem atak na tak duże miasto jest z góry spisany na porażkę.

 

- Rosja wie, że mamy siły, które będą walczyć przez długi czas. Rosja nie ma wystarczających sił, aby przeprowadzić ofensywę na pełną skalę, taką jak ta, którą mieli na początku ofensywy - podkreślił.

Marcin Jan Orłowski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie