Przykleili się do pasa startowego. Aktywiści sparaliżowali lotnisko w Monachium

Świat Aleksandra Boryń / polsatnews.pl
Przykleili się do pasa startowego. Aktywiści sparaliżowali lotnisko w Monachium
X/Letzte Generation
Aktywiści z grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do pasa startowego na lotnisku

Niemiecka policja aresztowała kilku działaczy klimatycznych po tym, jak doprowadzili do zamknięcia lotniska w Monachium. Osiem osób wtargnęło na płytę lotniska i przykleiło się do pasa startowego. Grupa klimatyczna Last Generation przyznała się do incydentu.

W sobotę niemiecka policja poinformowała, że aresztowano ośmiu działaczy klimatycznych, którzy wtargnęli na teren lotniska w Monachium. Przez to, że aktywiści znaleźli się na pasie startowym przez jakiś czas konieczne było wstrzymanie ruchu samolotów.

Aktywiści wtargnęli na lotnisko. Przykleili się do pasa

Do incydentu przyznała się grupa działaczy o nazwie Last Generation (Ostatnie Pokolenie). Opublikowali oni na platformie X film, w którym informują, że łącznie do pasa startowego - w różnych miejscach - przykleiło się sześć osób. W sieci pojawiły się również zdjęcia protestujących, którzy głosili, że "problemem jest rząd". 

 

"To absurd, że ludzi stać na loty, a nie na podróże pociągiem. Odpowiedzialność za to spoczywa na rządzie" - czytamy.

 

Rzecznik policji powiedział, że sytuacja jest już pod kontrolą, a oba pasy startowe lotniska są otwarte dla przylotów i startów.

Aktywiści skazani przez sąd

To nie pierwszy raz, kiedy w Niemczech jest głośno o organizacji Ostatnie Pokolenie. We wrześniu 2023 roku aktywiści z tej grupy spryskali farbą Bramę Brandenburską. Atak spowodował szkody materialne w wysokości około 110 tys. euro.

 

W związku z tym w kwietniu tego roku troje aktywistów zostało skazanych przez sąd w Berlinie na karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu za uszkodzenie mienia.

 

ZOBACZ: Ostatnie Pokolenie zakłóciło wyścigi konne na Służewcu. Aktywiści obsypali się proszkiem

 

Według rzeczniczki sądu oprócz wielkości szkód przy wymierzaniu kary sąd wziął pod uwagę fakt, że w wyniku ataku został uszkodzony "pomnik narodowy". Obawy związane z polityką klimatyczną, na które powoływali się oskarżeni, tego nie uzasadniały. Podkreślono, że w demokracji istnieją inne sposoby osiągania celów politycznych. 

 

Skazani to 22-letnia kobieta i dwóch mężczyzn w wieku 28 i 64 lat. Przyznali, że wraz z innymi działaczami klimatycznymi za pomocą przygotowanych gaśnic spryskali żółtą i pomarańczową farbą filary Bramy Brandenburskiej.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie