"Jest między życiem a śmiercią". Viktor Orban apeluje o modlitwę

Świat
"Jest między życiem a śmiercią". Viktor Orban apeluje o modlitwę
AP/Markus Schreiber
Victor Orban o stanie zdrowia premiera Słowacji

- Jest między życiem a śmiercią - ocenił w piątek Viktor Orban odnosząc się do stanu zdrowia słowackiego premiera. Węgierski polityk stwierdził, że zamach na Roberta Ficę zdarzył się w kluczowym momencie wyborów do PE, które mogą zadecydować o "wojnie i pokoju w Europie". Wcześniej słowacki prezydent elekt Peter Pellegrini, który odwiedził Ficę w szpitalu, poinformował, że polityk jest przytomny.

W piątek premier Węgier Viktor Orban odniósł się podczas wywiadu radiowego do zamachu na swojego słowackiego odpowiednika Roberta Ficę. - Jest między życiem a śmiercią - ocenił węgierski premier. 

Viktor Orban apeluje o modlitwę za Roberta Ficę 

Orban zaapelował, aby "modlić się" za rannego premiera Słowacji. Zauważył, że Fico czeka długa rekonwalescencja, która przypadnie na istotny czas wyborów do Parlamentu Europejskiego.  

 

ZOBACZ: Robert Fico w szpitalu. Lekarze zabrali głos po operacji


- Stoimy w obliczu wyborów, które zadecydują nie tylko o członkach Parlamentu Europejskiego, ale wraz z wyborami w USA mogą określić przebieg wojny i pokoju w Europie - stwierdził Orban. Przekazał, że Robert Fico jest bardzo potrzebny, gdyż jest zwolennikiem pokoju. - Potrzebujemy pokojowej Słowacji, teraz straciliśmy to wsparcie - podkreślił.

Rozmowa prezydenta elekta z premierem Słowacji. "Jest w poważnym stanie"

W czwartek prezydent elekt Słowacji Peter Pellegrini odwiedził przebywającego w szpitalu premiera. - Był o włos od śmierci. Jest w poważnym stanie i jest bardzo zmęczony - zaznaczył. Dodał, że Fico był pod wpływem leków. 


- To była bardzo osobista rozmowa o tym, jak się czuje - przekazał po spotkaniu. 

 

ZOBACZ: Robert Fico postrzelony. Nowe informacje ws. stanu zdrowia premiera Słowacji


Rozmowa trwała tylko kilka minut i nie dotyczyła tematów politycznych.  
 
Podczas swojego wystąpienia, Pellegrini zaapelował do Słowaków, aby zastanowili się nad całym zajściem. Podkreślił, że w kraju przekroczono "czerwoną linię". - Należy odrzucić przemoc, aby kraj mógł powrócić do normalnego życia politycznego - podkreślił. 

Zamach na premiera Słowacji. Robert Fico postrzelony

Do zamachu na słowackiego premiera doszło w środę w godzinach popołudniowych, w miejscowości Handlova, po wyjazdowym posiedzeniu słowackiego rządu. Robert Fico witał się wówczas z zebranymi na miejscu zwolennikami rządu, gdy stojący wśród nich 71-letni Juraj C. sięgnął po broń i oddał w kierunku premiera pięć strzałów.  

 

ZOBACZ: Robert Fico postrzelony. Jerzy Dziewulski: Granica została przekroczona


W związku z powagą obrażeń, Ficę przewieziono śmigłowcem do szpitala w Bańskiej Bystrzycy


Sprawca został zatrzymany. Według ustaleń miał się kierować politycznymi pobudkami. Mężczyzna pochodził z pobliskiego miasta i w ostatnim czasie zajmował się pisaniem i publikowaniem swojej poezji oraz prozy. W 2016 roku Juraj miał kontakty z organizacją "Słowaccy poborowi", która publikowała jego teksty, w których krytykował migrantów oraz państwo słowackie. Chociaż obecnie sprawca nie należy już do organizacji, to wciąż pokazywał swoje antyrządowe nastawienie biorąc udział w różnego rodzaju protestach.  

Karina Jaworska / /dk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie