Wicepremier usłyszał pytanie o lekcje religii. "Nie ma mowy"

Polska Aleksandra Boryń / pbi / PAP/ polsatnews.pl
Wicepremier usłyszał pytanie o lekcje religii. "Nie ma mowy"
PAP/Leszek Szymański
Władysław Kosiniak-Kamysz o likwidacji lekcji religii w szkołach

- Nie ma mowy o likwidacji lekcji religii w szkole - zadeklarował minister obrony narodowej. Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, że wynika to z zapisów zamieszczonych w konkordacie. Jednocześnie przyznał, że w kwestii zajęć z religii "to nie przedmiot jest problemem".

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do kwestii likwidacji lekcji religii w czwartkowym "Gościu Niedzielnym" 

Władysław Kosiniak-Kamysz o likwidacji lekcji religii w szkole

- Pana najstarsze dziecko za dwa lata pójdzie do szkoły, czy powinno mieć możliwość uczenia się w niej religii? – zapytał dziennkarz tygodnika.

 

- Oczywiście. Ale może nie mieć takiej możliwości, ponieważ minister edukacji narodowej Barbara Nowacka uważa, że w szkole w ogóle nie powinno być lekcji religii. Już przedstawiła propozycję, aby od 1 września tego roku była tylko jedna godzina w tygodniu - powiedział szef MON. 

 

ZOBACZ: Mniej lekcji religii, episkopat przeciwny. "Potrzeba zgody biskupa"

 

- Nie ma mowy o likwidacji lekcji religii w szkole, zresztą jest ona zapisana w konkordacie - dodał.

 

- Uważam, że problemem nie jest to, gdzie odbywają się lekcje religii, tylko to, że w wielu miejscach są bardzo słabe. Ten problem zgłaszają rodzice, jest to też często powód rezygnacji dzieci z tych lekcji – przyznał Kosiniak-Kamysz.

 

Tygodnik zapytał szefa MON o Międzyresortowy Zespół ds. Funduszu Kościelnego, który rozpoczął działalność w lutym. Kosiniak-Kamysz stoi na czele funduszu.

 

- Mam nadzieję, że w czerwcu uda się nam wypracować wspólne wstępne rozwiązanie. Liczę, że w czasie wakacji zaczniemy o nim rozmawiać z przedstawicielami Kościołów i związków wyznaniowych. Dialog dotyczący przygotowywanych ustaw jest bardzo ważny - dodał.

Mniej religii w szkole. Rząd mówi o zmianach

Ministerstwo Edukacji zakłada, że od 1 września, gdy ruszy nowy rok szkolny 2024/2025 oceny z religii i etyki nie będą wliczane do średniej na świadectwie. Szefowa MEN Barbara Nowacka powiedziała, że wiele razy słyszała od młodzieży, że katechez jest "więcej niż chemii, fizyki i biologii razem wziętych".

 

- (Uczniowie - red.) uważają, że szkoła jednak służy uczeniu się biologii, fizyki i chemii. Chociaż może mniej te przedmioty czasami lubią, ale wiedzą, że po to jest szkoła - argumentowała w lutym minister z KO.

 

Jak dodawała, na razie resort pracuje nad zmianą liczby godzin lekcji religii - z dwóch do jednej tygodniowo, a w przypadku innych korekt w planach lekcji jest "otwarta na rozmowy".

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie