Nietypowe porody w Zachodniopomorskiem. Zdarzają się raz na kilka lat
Dyspozytorzy numeru alarmowego w województwie zachodniopomorskim pomogli w odebraniu porodu za pomocą instrukcji podawanych przez telefon. Statystycznie taka sytuacja zdarza się raz na kilka lat, ale ratownikom z tego regionu wystarczyło kilka dni, by uczestniczyć w aż dwóch takich narodzinach.
Pod koniec kwietnia pod numer alarmowy zadzwonił zdenerwowany mężczyzna, który poinformował, że jego siostra właśnie zaczyna rodzić. Na miejsce natychmiast wysłano karetkę, ale maluch tak bardzo śpieszył się na świat, że trzeba było działać natychmiast.
ZOBACZ: Niezwykłe narodziny w Krakowie. Na świat przyszły czworaczki
Dlatego dyspozytor przez telefon instruował go krok po kroku, co ma zrobić. Mężczyzna wykonywał polecenia i wszystko zakończyło się pomyślnie dla mamy oraz dziecka.
Dwa "teleporody" w Zachodniopomorskiem
Wbrew statystykom na drugi taki poród nie trzeba było długo czekać. Wystarczyło kilka dni, by do podobnej sytuacji doszło w powiecie sławieńskim. Tym razem dzwoniła kobieta, która poinformowała, że u jej córki rozpoczęła się akcja porodowa.
ZOBACZ: Trojaczki w opolskiej klinice. To pierwsze takie narodziny w tym roku
Dzięki instrukcjom udzielonym przez dyspozytora dzielnej babci udało się odebrać poród i przywitać na świecie wnuka. Chłopiec otrzymał 10 punktów w skali Apgar.
ZOBACZ: Wielkopolska: Matka urodziła w samochodzie. Poród odbierała przypadkowa kobieta
Rocznie do Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego trafia ponad 1mln 200 tys. zgłoszeń od mieszkańców, którzy potrzebują pomocy. Zwykle są to telefony, które dotyczą wypadków samochodowych, urazów, czy zatrzymań akcji serca. Zgłoszenia dotyczących trwających porodów zdarzają się bardzo rzadko.
Czytaj więcej