Radosław Sikorski o pomyśle doradcy Trumpa. "Sojusz wojskowy to nie firma ochroniarska"

Świat
Radosław Sikorski o pomyśle doradcy Trumpa. "Sojusz wojskowy to nie firma ochroniarska"
Lukasz Gdak/East News
Radosław Sikorski

- Sojusz wojskowy to nie jest firma ochroniarska. Sojusz Północnoatlantycki jest użyteczny także dla Stanów Zjednoczonych - powiedział w rozmowie z Polsat News Radosław Sikorski. Szef MSZ odniósł się do pomysłu doradcy Donalda Trumpa gen. Keitha Kellogga, według którego powinno powstać NATO dwóch prędkości.

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przebywa w weekend w Waszyngtonie. Wziął tam udział w konferencji FT Weekend Festival.

 

W rozmowie z Polsat News odniósł się do tematu pomocy wojskowej dla Ukrainy.

 

- Ukraina dostała łącznie od Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych wsparcie za grubo ponad 200 mld euro. Poważne pieniądze. Putin powinien zastanowić się, czy jest w stanie wygrać tę wojnę - stwierdził Sikorski.

Szef MSZ o pomyśle doradcy Trumpa: Nie zgadzam się

Podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych szef MSZ spotkał się m.in. z bliskim Donaldowi Trumpowi generałem Keithem Kelloggiem.

 

Doradca byłego prezydenta jakiś czas temu zasugerował w wywiadzie z Reutersem, że należałoby wprowadzić NATO dwóch prędkości. Kraje wydające 2 proc. PKB na obronność mogłyby liczyć na ochronę z art. 5 traktatu o NATO (mówi on o tym, że  każdy atak na któregoś z członków Sojuszu powinien być interpretowany przez pozostałe państwa członkowskie jako atak na nie same). Państwa przeznaczające na obronność mniej nie mogłyby otrzymywać takiego wsparcia.

 

ZOBACZ: Radosław Sikorski: W przyszłym roku możemy wydać więcej na obronność

 

- Nie zgadzam się z takim pomysłem - skomentował Radosław Sikorski.

 

- Sojusz wojskowy to nie jest firma ochroniarska. To nie jest osiedlowa firma, którą wynajmujemy. To tak nie działa. Sojusz Północnoatlantycki jest użyteczny także dla Stanów Zjednoczonych - powiedział.

Radosław Sikorski: Sojusze to nie jałmużna

Szef MSZ przypomniał, że do pory art 5. został uruchomiony tylko raz, właśnie na rzecz Stanów Zjednoczonych. Użyto go w odpowiedzi na ataki terrorystyczne, które miały miejsce 11 września 2001 r.

 

- Sojusze to nie tylko jałmużna dla Europejczyków. Sojusze pomagają także Stanom Zjednoczonym - podkreślił Radosław Sikorski.

Anna Nicz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie