Los dozorców zagrożony. Podwyżki za mieszkania w Warszawie

Polska
Los dozorców zagrożony. Podwyżki za mieszkania w Warszawie
"Interwencja"
Obecni i emerytowani dozorcy zostali obciążeni dodatkowymi opłatami

Dozorcy osiedla Chomiczówka w Warszawie wraz z podwyżką czynszu zostali obciążeni opłatą za najem swoich mieszkań funkcyjnych. Dla około 70 osób to spory cios, boją się o swój byt. Część z nich utrzymuje się już jedynie z niewielkiej emerytury. Materiał "Interwencji".

Pani Barbara jest emerytowaną dozorczynią na osiedlu Chomiczówka w Warszawie. Jej syn Paweł w dzieciństwie ciężko zachorował. By móc stale opiekować się niepełnosprawnym synem, także i mąż pani Barbary został dozorcą. Rodzina mieszka w lokalu służbowym, małżonkowie boją się, że jak ich zabraknie, syn zostanie bez dachu nad głową.

 

- Paweł w dzieciństwie miał dwukrotną operację guza móżdżku. Z tyłu usunięto mu 3/4 jednej półkuli móżdżku. Z roku na rok gorzej chodzi, a teraz jest już 40-letnim mężczyzną. Zachwianie równowagi jest bardzo duże. To ważne: był w okolicy, którą zna, w której jego znają i nikt mu nic nie zrobi. Bo czasami wygląda, jakby był pijany - opowiadała nam pani Barbara.

Podwyżki czynszu i dodatkowe opłaty. Dozorcy są zrozpaczeni

Emerytowani dozorcy z warszawskiej spółdzielni Chomiczówka w marcu poza podwyżkami czynszu dostali także dodatkowe opłaty za najem swoich mieszkań funkcyjnych. Niektórzy mieszkają tu od lat siedemdziesiątych, kiedy powstało osiedle. Dopłata za najem objęła także czynnych dozorców oraz rodziny po byłych dozorcach.

 

ZOBACZ: "Interwencja". Urzędnicy winią go za pożar mieszkania. Biegły stwierdził coś innego

 

- Pracowałam 26 lat, po przejściu na emeryturę mam 1533 zł netto do ręki, a czynsz dostałam prawie 1200 zł. Obsługiwałam trzy budynki, 12 klatek. Rozległy bardzo teren do odśnieżenia i do grabienia, ta praca nie była do ogarnięcia. Myśmy już dawno występowali o przekształcenie mieszkania w jakikolwiek sposób albo wykup - wspominała pani Maria.

 

- Teraz mamy takie same czynsze jak lokatorzy, tylko dodatkowo mamy po pięć zł z metra więcej. Dzieci czy rodzina może też mieszkać, tylko wtedy nie mają pięć czy osiem, ale 20 zł z metra dodatkowo - tłumaczyła inna była dozorczyni.

Spółdzielnia chce zarabiać. Dozorcom grozi bezdomność

Emerytowani dozorcy poprosili o pomoc redakcję Interwencji. Poszliśmy do prezesa spółdzielni na rozmowę.

 

- Rada Nadzorcza podjęła uchwałę o tym, aby ustalić wymiar stawek opłat od 1 marca 2024 roku i zmiana polega na tym, aby osoby najmujące lokal nie tylko pokrywały koszty utrzymania nieruchomości, ale również aby sukcesywnie te pożytki, które są przekazywane do spółdzielni, były przychodami dla członków spółdzielni. Dążymy do tego, aby podnosić przychody spółdzielni i robić to bardzo stopniowo – tłumaczył Norbert Woźniak, prezes zarządu WSBM Chomiczówka.

 

ZOBACZ: Oferowali wykańczanie mieszkań. Poszkodowanych ponad 100 osób

 

Reporterka: Aż 70 byłych gospodarzy czy obecnych też, uważa, że ma problem z mieszkaniem i że potencjalnie grozi im opuszczenie tego mieszkania. Będą bezdomni.

 

Prezes: Myślę, że decyzja w tym zakresie należy do walnego zgromadzenia.

"Powstaje konflikt". Niepewny najem, niepewna przyszłość

Andrzej Hirszfeld, członek rady nadzorczej: My jesteśmy tutaj dopiero półtora roku, ja nie mogę brać odpowiedzialności za poprzednią radę i poprzedni zarząd. Czy państwo taką samą akcję zrobili, jak był prezes poprzedni?

 

Pani Jolanta: Poprzedni prezes był po prostu bardziej ludzki niż obecna ekipa.

 

Pan Józef: Jak chciałem ubezpieczyć mieszkanie, to nie mogłem, bo to nie jest moja własność.

 

ZOBACZ: Były radny wyszedł z więzienia. Ma oddać ludziom miliony

 

Rafał Jarmużewski, członek rady nadzorczej: Powstaje konflikt, który nie jest dobry dla Rady, dla tych państwa i członków spółdzielni. Nie doprowadzi on do czegoś szczęśliwego dla którejś ze stron. Musimy razem tu żyć, mijać siebie na chodniku codziennie.

 

- Dla mnie najważniejsze było, żeby syn miał zabezpieczenie, żebym wiedziała, że jak nas zabraknie, to żeby miał gdzie mieszkać. A dziś tego nie ma. Dzisiaj jest umowa najmu i dostaliśmy na razie czynsz plus 250, bo po pięć zł z metra. Nie wiem, jak będzie dalej - podsumowała pani Barbara, była dozorczyni.

 

Cały materiał "Interwencji" znajdziesz TUTAJ.

red. / "Interwencja"
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie