Były radny wyszedł z więzienia. Ma oddać ludziom miliony

Polska
Były radny wyszedł z więzienia. Ma oddać ludziom miliony
"Interwencja"
Poszkodowani przez Witolda W. stracili oszczędności życia

Witold W., gdy był radnym sejmiku łódzkiego, namawiał ludzi do pożyczania mu pieniędzy w zamian za kilkunastoprocentowy zysk. Tak zdobył miliony. Za ich przywłaszczenie skazano go na pięć lat więzienia. Samorządowiec dziewięć miesięcy temu warunkowo wyszedł na wolność. Miał oddać pieniądze, ale zamiast tego wyjechał z miasta. Materiał "Interwencji".

W 2017 roku przedstawiliśmy historię kilku mieszkańców z okolic Radomska i Piotrkowa Trybunalskiego. Zostali oni wówczas oszukani przez Witolda W. Mężczyzna prowadził firmę Faktor, która okazała się piramidą finansową.

 

Namawiał do zakładania lokat. Był osobą znaną i tym wzbudzał zaufanie.

Były działacz PiS stworzył piramidę finansową. Ponad setka oszukanych

- Mam wyrok, ten mężczyzna zalega mi 565 tysięcy plus odsetki. Nic się nie zmieniło, czekam na pieniądze - opowiada Piotr Wożniak.

 

- Ogólna kwota: 656 tysięcy 941 złotych. One były uciułane przez kilkanaście lat. Oferta była bardzo atrakcyjna. W banku było dwa procent, a u niego było 17 procent. I tym ludzi porywał - wspomina Andrzej Miśkiewicz.

 

ZOBACZ: "Interwencja". Policja umorzyła postępowanie, podpalacz wrócił

 

- Oszukanych było 106 klientów na kwotę ponad sześć milionów złotych. Witold W. był znanym w mieście działaczem PiS. Biznesmenem, prowadził firmę, która zajmowała się pożyczkami, sprzedawał samochody pozyskiwane przez komorników, sam był radnym sejmiku wojewódzkiego – tłumaczy Janusz Kucharski, redaktor naczelny Gazety Radomszczańskiej.

Utracone oszczędności życia. Winny nie okazał skruchy

Poszkodowani nie mogą doprosić się o zwrot należności. Sami żyją skromnie, pieniądze, które stracili, były oszczędnościami życia. Gdy siedem lat temu rozmawialiśmy z Witoldem W. w sądzie, nie wykazywał on skruchy.

 

Poszkodowany pan Andrzej: Oszust! Jest oszustem!

Witold W.: Proszę uważać ze słowami.

Pan Andrzej: Niech pan mi odda pieniądze.

Reporter: Pan, osoba publiczna, radny…

Witold W.: Nie jestem.

Reporter: Ale kiedy pan podpisywał umowy, był pan radnym.

Witold W.: Pan był kiedyś w przedszkolu.

Reporter: Kiedy odda pan pieniądze panu Andrzejowi i innym poszkodowanym?

Witold W.: Wszystkie osoby otrzymają zwrot środków.

Reporter: Kiedy? Ma pan nieruchomości, dom w górach, samochody, proszę sprzedać i oddać ludziom pieniądze.

Witold W.: Proszę zostać doradcą inwestycyjnym.

 

ZOBACZ: Oferowali wykańczanie mieszkań. Poszkodowanych ponad 100 osób

 

Mężczyzna został skazany na pięć lat bezwzględnego więzienia. Ale w lipcu 2023 roku został warunkowo z niego zwolniony. Sąd nakazał naprawienie szkody, czyli zwrot pieniędzy wszystkim poszkodowanym. Osoby, które ponownie poprosiły nas o pomoc, wciąż oszczędności nie odzyskały.

Były radny ukrywa się przed wierzycielami. Skazano żonę

- Nigdy się ze mną nie skontaktował, podobno się ukrywa. Pism z sądów też podobno nie odbiera - mówi oszukany Piotr Wożniak.

 

- Jego żona została skazana za ukrywanie majątku, kiedy piramida finansowa zaczęła się sypać - zaznacza Janusz Kucharski, redaktor naczelny Gazety Radomszczańskiej.

 

ZOBACZ: "Interwencja": Dojazd do domów zamknięty na kłódkę. Siostry nie przejadą

 

- Powinien zwrócić pieniądze, bo nie są jego, tylko to są nasze. W wyroku sędzia zaznaczył, że z góry przyjął, że ich nie zwróci. Żona jeździ największym mercedesem, bieda nie dokucza im - twierdzą Danuta i Andrzej Miśkiewiczowie, kolejni oszukani.

 

- Jeżeli była taka sytuacja, że posiadał majątek, ale go uszczuplił, to przysługuje skarga paulińska, gdzie można anulować wszystkie umowy, które ta osoba zawarła, i pokryć zobowiązania - wyjaśnia adwokat Wojciech Kasprzyk.

Nie naprawił szkody. Może wrócić za kratki

Jak tłumaczy Grzegorz Krogulec, przewodniczący Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim, brak naprawienia szkody może być podstawą odwołania warunkowego zwolnienia skazanego.

 

ZOBACZ: W ciągu kilku godzin uciekli z mieszkania. 65-latka boi się o syna

 

- Oprócz tego ustawodawca wprowadził nowe przestępstwo: kto nie wykonuje obowiązku naprawienia szkody, może podlegać karze - zaznacza.

 

Cały materiał "Interwencji" znajdziesz TUTAJ.

 

*Poniżej pełna teść oświadczenia fundacji, która ma dozór nad Witoldem W.

 

 

red. / "Interwencja"
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie