Robert Bąkiewicz z zarzutem. Grozi mu do ośmiu lat więzienia

Polska
Robert Bąkiewicz z zarzutem. Grozi mu do ośmiu lat więzienia
Polsat News
Robert Bąkiewicz z zarzutem

Szef Stowarzyszenia Roty Niepodległości, Straży Narodowej i wieloletni organizator Marszu Niepodległości w Warszawie usłyszał zarzut zniszczenia zabytkowego budynku. Robert Bąkiewicz w styczniu malował sprayem po elewacji Ministerstwa Środowiska, a nagraniem z incydentu sam pochwalił się w sieci.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota wszczęła śledztwo po tym, jak w styczniu Robert Bąkiewicz (zgadza się na podanie pełnego nazwiska) namalował sprayem znaki Polski Walczącej na elewacji budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska. 

 

Biegły stwierdził, że doszło do zniszczenia zabytku, dlatego prokuratura postawiła podejrzanemu zarzuty.

 

- Zarzut popełnienia tego przestępstwa usłyszał (...) Robert B., który nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień, deklarując jednocześnie chęć złożenia wyjaśnień po zapoznaniu się z aktami postępowania. Czyn ten jest zagrożony karą od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności - przekazał we wtorek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna.

Robert Bąkiewicz malował sprayem po budynku ministerstwa

W budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska na warszawskiej Ochocie w styczniu zdjęto wiszące tam tablice poświęcone żołnierzom wyklętym oraz znak Polski Walczącej. Spotkało się to z oburzeniem polityków PiS oraz środowisk prawicowych, rzecznik ministerstwa Huber Różyk przekazał wówczas Interii, że tablice i znak zdjęto jedynie na czas remontu. 

 

ZOBACZ: Robert Bąkiewicz ogłosił powstanie nowej partii. Będzie się nazywała "Niepodległość"

 

W nocy z 25 na 26 stycznia przed budynkiem pojawił się Robert Bąkiewicz, który namalował sprayem (dość nieudolnie) symbol Polski Walczącej i sam pochwalił się tym w mediach społecznościowych, twierdząc, że w ten sposób "nauczy rządzących polskości".

 

- Zdejmuje polskie symbole narodowe, krzyże. (...) Prawdopodobnie pani minister kazała zdjąć symbol Polski Walczącej, również tablice upamiętniające żołnierzy niezłomnych. Jej bliski współpracownik powiedział, że te postacie budzą kontrowersje i są różnie oceniane przez historyków. Ale przez jakich historyków, ruskich, niemieckich? - pytał na nagraniu ze zdarzenia.

Niszczenie budynku i znieważanie znaków. Policja zebrała materiał

Budynek ministerstwa wpisany jest do rejestru zabytków, powstawał w latach 1928-1936 jako Gmach Dyrekcji Naczelnej Lasów Państwowych i miał być elementem niezrealizowanej dzielnicy reprezentacyjnej. Po II wojnie światowej mieściły się w nim ministerstwa związane z leśnictwem.

 

Również symbol Polski Walczącej namalowany przez lidera narodowościowego ugrupowania jest chroniony prawem.

 

ZOBACZ: Robert Bąkiewicz namalował znaki Polski Walczącej na budynku ministerstwa. Policja na miejscu

 

"Otaczanie Znaku Polski Walczącej czcią i szacunkiem jest prawem i obowiązkiem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej (...). Kto publicznie znieważa Znak Polski Walczącej, podlega karze grzywny" - czytamy w ustawie z 2014 roku.

 

Zaraz po styczniowym incydencie policjanci przekazali, że prowadzą na miejscu zdarzenia działania "w kierunku art. 108 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami" a zebrany materiał trafi do prokuratury.

 

Aleksandra Kozyra / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie