Przekręt "na prezydenta". Oszuści byli bezwzględni

Polska red. / polsatnews.pl

Kreatywność cyberprzestępców zdaje się nie mieć granic. Kolejnym przykładem ich skutecznego działania jest wykorzystanie wizerunku Andrzeja Dudy. Co zaskakujące, samo oszustwo nie było zbyt wyszukane, a jednak dało przestępcom wymierne korzyści finansowe.

Portret Andrzeja Dudy w prawym górnym rogu, obok stos banknotów polskiego złotego o nominałach 100, 50 i 200 zł.
Pixabay.com/ KPRP
Seniorka straciła 28 tys. zł. Oszuści wykorzystali wizerunek prezydenta Andrzeja Dudy

Jak informuje świętokrzyska policja, cyberprzestępcy po raz kolejny wykorzystali wizerunek znanej osoby do oszustwa. Ich ofiarą była 82-letnia mieszkanka miejscowości Pińczów. Zdecydowała się skorzystać z oferty inwestycji w rządowe akcje.

 

Kampania najpewniej była prowadzona w mediach społecznościowych lub za pomocą internetowych sieci reklamowych. Wykorzystano w niej wizerunek Andrzeja Dudy, prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Oczywiście prezydent nie miał nic wspólnego z akcjami.

Wykorzystano wizerunek Andrzeja Dudy. 82-latka straciła kilkadziesiąt tysięcy

Kobieta, klikając w reklamę, została przeniesiona na przygotowaną przez oszustów stronę internetową. Nie tylko wypełniła formularz kontaktowy i zostawiła swoje dane, ale dodatkowo zakupiła jedną fałszywą akcję rządową za 800 złotych. To był dopiero początek jej problemów. 


Chciwość przestępców nie zna granic, a widząc okazję, jaka im się trafiła, postanowili dalej działać. Po odniesieniu pierwszego sukcesu nie zerwali z kobietą kontaktu, ale zaczęli realizować coraz bardziej rozbudowane scenariusze. Te z reguły są rozłożone na dłuższy okres i wymagają wielokrotnego kontaktu z ofiarą. Tak też było w tym przypadku.

 

ZOBACZ: Policja rozbiła grupę oszustów. Wyciągnęli od ludzi ponad milion złotych


W przypadku 82-latki z Pińczowa cyberprzestępcy wyłudzili około 28 tysięcy złotych. Najpierw podsyłali jej kody, dzięki którym miała rzekomo śledzić swoją inwestycję, a później uzyskali nawet dostęp do konta bankowego. 


To nie pierwsze i pewnie nie ostatnie oszustwo inwestycyjne, które zrealizowano zgodnie z powszechnie znanym scenariuszem. Jest ich tak dużo, że często pomijany jest temat odpowiedzialności platformy za dostarczanie takich groźnych treści.

 

Sieci reklamowe i media społecznościowe zarabiają na reklamach i jednocześnie partycypują w takim procederze. Nie ponoszą jednak za to żadnych odpowiedzialności.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie