W Gdyni dwuletnie dziecko wpadło do rury. Akcja strażaków
- Dostaliśmy zgłoszenie o dwuletnim dziecku, które wpadło do wąskiego otworu, rury PCV, na terenie prywatnej posesji - przekazał kpt. Paweł Przybyłowicz z KMP PSP w Gdyni. Strażacy musieli za pomocą łopat obkopać rurę. Dziecko zostało już przekazane pod opiekę ratowników.
Do zdarzenia doszło na terenie posesji we wtorek po południu przy ul. Okrężnej w Gdyni.
- Niedawno dostaliśmy zgłoszenie o dwuletnim dziecku, które wpadło do wąskiego otworu, rury PCV, na prywatnej posesji, zaklinowało się w niej - przekazał po godz. 15 oficer prasowy gdyńskiej straży pożarnej. - Po przybyciu na miejsce okazało się, że nie da się przeprowadzić akcji bez użycia łopat - relacjonował strażak w rozmowie z polsatnews.pl.
Dziecko zaklinowało się w rurze w Gdyni. Pomogła ratowniczka medyczna
Jak dalej wyjaśniał kpt. Paweł Przybyłowicz z KMP PSP w Gdyni, strażacy musieli wykopać rów dookoła rury.
- Korzystając z cech fizycznych ratowniczki medycznej, która była drobna, udało się ją wprowadzić do wąskiego otworu i z jej pomocą wydostać dziecko - mówił strażak.
ZOBACZ: Strażacy zaatakowani podczas akcji. "Grożono nam i próbowano zabrać sprzęt"
Krótko przed godz. 15:30 dwulatek został uwolniony i przekazany w ręce ratowników medycznych. - Nie stwierdzono większych urazów, ale i tak zostanie przewieziony do szpitala na obserwację - dodał Przybyłowicz.
ZOBACZ: Zderzenie tramwajów w Bydgoszczy. 16 osób w szpitalu
W akcji wzięło udział w sumie pięć zastępów straży pożarnej. Okoliczności zdarzenia, w tym to, pod czyją opieką przebywał dwulatek, wyjaśni policja.