W Naddniestrzu miało dojść do ataku. Marija Zacharowa grzmi o "prowokacji"

Świat
W Naddniestrzu miało dojść do ataku. Marija Zacharowa grzmi o "prowokacji"
Alexander Zemlianichenko/AP
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa

Rosja potępiła atak na obiekt wojskowy w regionie Naddniestrza i wezwała do wszczęcia śledztwa. - Uważamy ten incydent za kolejną prowokację mającą na celu zaostrzenie i tak już napiętej sytuacji - oświadczyła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa.

Separatystyczne władze Naddniestrza twierdzą, że w piątek dron kamikadze uderzył w obiekt wojskowy należący do prorosyjskich bojowników w powiecie rybnickim, sześć kilometrów od granicy z Ukrainą.

 

- Uważamy ten incydent za kolejną prowokację mającą na celu zaostrzenie i tak już napiętej sytuacji wokół Naddniestrza - oświadczyła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa.

 

ZOBACZ: Rosyjska kapsuła wylądowała w Kazachstanie. Na pokładzie astronauci

 

- Oczekujemy dokładnego dochodzenia w sprawie wszystkich tego, co się wydarzyło. Ufamy, że osoby stojące za tym lekkomyślnym działaniem w pełni zdadzą sobie sprawę z jego niebezpiecznych konsekwencji - zagroziła.

W Naddniestrzu doszło do kolejnego ataku? "Próba siania paniki"

Tymczasem Mołdawia poinformowała, że przygląda się sprawie, ale podkreśliła, że nie ma dostępu do obszaru kontrolowanego przez separatystów. Zdaniem Kiszyniowa incydent może być "celową próbą siania paniki i zwrócenia uwagi na region".

 

To drugie tego typu wydarzenie w ciągu ostatnich kilku tygodni. W marcu separatystyczne władze Naddniestrza twierdziły, że na skutek ataku drona w regionie zniszczony został śmigłowiec.

Napięta sytuacja w separatystycznym regionie

Rosyjska inwazja na pełną skalę wywołała obawy, że Moskwa może próbować przedostać się na zachód przez południową Ukrainę aż do Naddniestrza, łącząc się ze swoim tamtejszym garnizonem. Agencja Reutera zauważa, że wojska kijowskie odparły jednak siły rosyjskie na wschód za Dniepr. Najbliższa linia frontu leży około 200 km od wschodniej granicy Mołdawii.

 

Nieuznawany na arenie międzynarodowej podmiot od dekad dąży do pełnego zbliżenia z Rosją. Jak pisaliśmy w Polsatnews.pl pod koniec lutego, Państwowa Służba Łączności, Informacji i Mediów Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej otwarcie zapowiedziała, że podstawowym celem jest ogłoszenie całkowitego oderwania regionu od Mołdawii i wejście w skład Federacji Rosyjskiej.

 

Niedawno wiceszef rosyjskiego MSZ Michaił Galuzin w wywiadzie dla "Izwiestia" powiedział, że Moskwa jest zaniepokojona działaniami Kiszyniowa i sytuacją w separatystycznej republice, gdzie wciąż stacjonują rosyjscy żołnierze.

Marta Stępień / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie