Ambasador Izraela wezwany do MSZ. Demonstranci zakłócili konferencję

Świat
Ambasador Izraela wezwany do MSZ. Demonstranci zakłócili konferencję
PAP / Radek Pietruszka

Odbyła się rozmowa i o tym chcemy państwu powiedzieć - mówił rzecznik MSZ Paweł Wroński po spotkaniu z ambasadorem Izraela Jakowem Liwne. Briefing prasowy z udziałem wiceministra Andrzeja Szejny został zakłócony przez grupę demonstrantów domagających się zerwania stosunków dyplomatycznych z Izraelem.

Jakow Liwne został wezwany do budynku polskiego MSZ w związku z wypowiedziami dotyczącymi ataku izraelskiej armii na konwój humanitarny przemieszczający się przez Strefę Gazy. W wyniku ostrzału zginął polski obywatel.

 

Po zakończeniu spotkania do oczekujących przed budynkiem dziennikarzy wyszli rzecznik MSZ Paweł Wroński i wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna. Konferencja podsumowująca rozmowę nie mogła się jednak odbyć ze względu na demonstrantów. Protestujący zagłuszyli przedstawicieli MSZ wykrzykując hasła wzywające do natychmiastowego zerwania stosunków dyplomatycznych z Izraelem.

 

- Zerwać stosunki z Izraelem! - krzyczeli demonstranci, zagłuszając wiceszefa MSZ.

 

W tej sytuacji poinformowano, że sprawozdanie ze spotkania zostanie przedstawione o godzinie 11:15 w budynku MSZ.

Agresywny wpis ambasadora Izraela. Ostra krytyka wicemarszałka Bosaka

Ambasador Izraela został wezwany do złożenia wyjaśnień w polskim MSZ po wpisie opublikowanym na platformie X post, w którym zarzucił polskim politykom "antysemityzm". Była to odpowiedź na wpis wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka.

 

"Skrajna prawica i lewica w Polsce oskarżają Izrael o umyślne morderstwo we wczorajszym ataku, w skutek którego śmierć ponieśli członkowie organizacji humanitarnej, w tym obywatel Polski. Wicemarszałek Sejmu i lider Konfederacji Krzysztof Bosak twierdzi, że Izrael popełnia "zbrodnie wojenne" i terroryzuje organizacje humanitarne, aby zagłodzić Palestyńczyków. To ten sam Bosak, który do dziś nie zgodził się potępić masakry dokonanej przez Hamas 7 października i którego partyjny kolega, prawicowy ekstremista, zgasił gaśnicą chanukową menorę, którą zapaliliśmy w parlamencie w Warszawie. Wniosek: antysemici zawsze pozostaną antysemitami, a Izrael pozostanie demokratycznym Państwem Żydowskim, które walczy o swoje prawo do istnienia. Również dla dobra całego świata zachodniego" - napisał Jakow Liwne.

Rozmowy szefów MSZ Polski i Izraela. "Polska domaga się wyjaśnienia ataku"

We wtorek polskie MSZ informowało o rozmowie Radosława Sikorskiego z ministrem spraw zagranicznych Izraela Israelem Katzem. Jak przekazano, szef polskiego resortu wezwał władze w Jerozolimie do przeprowadzenia śledztwa w sprawie ataku przeprowadzonego na konwój humanitarny w gazie.

 

"Minister Sikorski podkreślił, że Polska jest zszokowana ostrzałem i śmiercią siedmiu członków organizacji humanitarnej w Gazie, którzy nieśli pomoc innym ludziom. Szczególnie, że do ataku doszło na World Central Kitchen - organizację zupełnie apolityczną, która w przeszłości pomagała uchodźcom z Ukrainy w Polsce, a także obywatelom Izraela ewakuowanym po ataku Hamasu" - napisano.

 

"Minister Israel Katz złożył kondolencje polskiemu rządowi, narodowi i rodzinie polskiego wolontariusza zabitego w ataku i zapowiedział, że dochodzenie pozwoli zapobiec tego rodzaju wypadkom w przyszłości. Zapewniał, że rządowi Izraela w czasie trwającego konfliktu zależy na bezpieczeństwie ludności cywilnej oraz pracowników misji humanitarnych. Zaznaczył, że celem władz Izraela jest wyeliminowanie Hamasu, który stanowi zagrożenie dla ludności cywilnej" - dodano.

mak / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie