Spięcie na linii Botswana - Niemcy. Grożą wysłaniem 20 tysięcy słoni

Świat
Spięcie na linii Botswana - Niemcy. Grożą wysłaniem 20 tysięcy słoni
Pixabay/designerpoint
Botswana chce wysłać dziesiątki tysięcy słoni do Niemiec

Botswana zagroziła Niemcom wysłaniem 20 tysięcy słoni i zaznaczyła, że nie przyjmie odmowy. Spięcie między krajami wywołało żądanie europejskiego państwa o zwiększenie kontroli nad handlem "trofeami" z dzikich zwierząt. Prezydent afrykańskiego kraju Mokgweetsi Masisi twierdzi, że jego kraj przeżywa plagę tych zwierząt i nie ma ich, gdzie pomieścić.

Niemieccy działacze na rzecz ochrony praw zwierząt od dawna wzywają do wprowadzenia zakazu importu trofeów, które mogą pochodzić od zagrożonych zwierząt. Przedmioty przywiezione do Republiki Federalnej Niemiec często pochodzą z m.in. Botswany. 

 

ZOBACZ: Relacje Chiny-USA coraz bardziej napięte. Chińczycy chcą odzyskać swoje pandy


W sprawie ograniczenia importu niemiecka minister środowiska Steffi Lemke powiedziała, że toczy się debata, jednak rząd nie podejmuje na razie żadnych konkretnych, ustawowych kroków. Jak podają niemieckie media, w ubiegłym tygodniu podczas wizyty w Berlinie minister środowiska i turystyki Botswany Dumizweni Mthimkhulu zaapelował, by nie wprowadzać żadnych ograniczeń. Podkreślił, że sprzedaż odzwierzęcych przedmiotów jest ważnym źródłem dochodu dla lokalnej ludności.

Niemcy kontra Botswana. "Nie przyjmiemy odmowy"

Prezydent Botswany Mokgweetsi Masisi na próbę narzucenia kontroli jego krajowi zareagował trochę bardziej stanowczo. - Bardzo łatwo jest siedzieć w Berlinie i wyrażać opinię na temat naszych spraw w Botswanie - powiedział Masisi cytowany m.in. przez Tagesspiegel. - Skoro pani Lemke tak bardzo kocha słonie, to niech sobie je weźmie i się nimi zajmie. Wyślemy do Niemiec całą naszą nadwyżkę tych zwierząt - mówił.


Prezydent podkreślił, że jego państwo jest domem dla około 1/3 światowej populacji słoni. Dodał, że po okresie, gdy gatunek był zagrożony przyszedł czas, że w kraju panuje jego plaga. Uznał, że Botswana nie jest w stanie pomieścić tylu zwierząt, które przyczyniają się do niszczenia plonów, mienia i taranowania ludzi.

 

ZOBACZ: Tajlandia zażądała zwrotu prezentu po dwóch dekadach. Spór dyplomatyczny o słonia


W związku z tym zaproponował, by Niemcy sami przyjęli część z rodzimych słoni. - Chcielibyśmy ofiarować taki prezent Niemcom - przekazał i skonkretyzował, że chodzi o przesłanie 20 tysięcy sztuk. Dodał, że "nie przyjmie odmowy". 

Botswana pozbywa się słoni. Chciała je wysłać do europejskiego parku

W ubiegłym miesiącu minister Dumezweni Mthimkhulu zagroził wysłaniem 10 tysięcy słoni do londyńskiego Hyde Parku, aby Brytyjczycy mogli "posmakować życia obok nich". W marcu rząd Anglii głosował za poparciem zakazu importu dzikich trofeów. Jednak przepisy tego dotyczące są wciąż w fazie prac. 


W celu zmniejszenia populacji Botswana przekazała wcześniej osiem tysięcy słoni sąsiedniej Angoli. Kolejne setki sztuk wysłano do Mozambiku. 

Karina Jaworska / /dk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie