Polak zginął w Strefie Gazy. Jest decyzja prokuratury

Polska Aleksandra Boryń / sgo / Polsatnews.pl
Polak zginął w Strefie Gazy. Jest decyzja prokuratury
PAP/EPA/MOHAMMED SABER
Polak zginął w Strefie Gazy. Prokuratura podjęła decyzję

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa Polaka w Strefie Gazy. Damian Soból zginał w wyniku atak Sił Zbrojnych Izraela na konwój z pomocą humanitarną. Wraz z Polakiem śmierć poniosło sześć osób. Izrael przyznał się do nalotu tłumacząc to niefortunną pomyłką. Warto zaznaczyć, że samochody były odpowiednio oznaczone.

"Prokuratura Okręgowa w Przemyślu w dniu 2 kwietnia 2024 r. wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa  w nocy z 1 na 2 kwietnia 2024 roku w Strefie Gazy obywatela polskiego Damiana Sobola, w wyniku ataku Sił Zbrojnych Izraela z użyciem materiałów wybuchowych" - czytamy w komunikacie. 

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. śmierci Polaka w Strefie Gazy

Polak zginął w poniedziałek na skutek izraelskiego ataku na konwój humanitarny. Był członkiem ekipy World Central Kitchen (WCK). W momencie nalotu wraz z sześcioma innymi pracownikami organizacji jechał w konwoju humanitarnym, który miał dostarczyć żywność w Strefie Gazy. Organizacja wstrzymała swoją działalność w tym regionie.

 

Oprócz Polaka wśród ofiar śmiertelnych są obywatele m.in. Australii i Wielkiej Brytanii. W wyniku ostrzału przez izraelskie wojska zginął także palestyński kierowca.

Izrael zaatakował konwój z pomocą humanitarną. Nie żyje siedem osób

Armia izraelska potwierdziła, że jest sprawcą ataku. - Jako armia zawodowa, przestrzegająca prawa międzynarodowego, jesteśmy zobowiązani do dokładnego i przejrzystego zbadania naszych działań - powiedział w oświadczeniu rzecznik IDF Daniel Hagari. Dodał również, że "incydent jest szczegółowo badany, aby zrozumieć okoliczności tego, co się stało i jak do tego doszło". 

 

Polska oczekuje pełnego wyjaśnienia ze strony Izraela ws. śmierci Polaka. Ponadto rząd zapowiedział, że będzie żądać od Izraela odszkodowania dla rodziny zmarłego mężczyzny. 

 

ZOBACZ: Śmierć Polaka w Strefie Gazy. "Odpowiedzialność przyjęła izraelska armia"

 

W izraelskich mediach pojawiły się informacje, że do ataku doszło, ponieważ żołnierzom wydawało się, że widzą na dachu jednego z samochodów uzbrojoną postać. Do tych doniesień odniósł się Radosław Sikorski. - Jeśli była gotowość do poświęcenia życia siedmiu cywili po to, żeby zabić jednego terrorystę, to Izrael powinien za to przeprosić i wypłacić odszkodowanie - stwierdził polityk. 

 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie