Służby wkroczyły do hotelu poselskiego. Trwają przeszukania

Obecnie w hotelu poselskim trwają czynności prowadzone przez służby w pokoju posła Michała Wosia - przekazał Jacek Cichocki, szef Kancelarii Sejmu. Przeszukanie jest dokonywane w obecności polityka Suwerennej Polski. O działaniach służb został poinformowany marszałek Szymon Hołownia. Woś przyznał, że zabezpieczono jedno urządzenie, ale jak ocenił nie miało związku ze sprawą.
O tym, że trwają właśnie w hotelu poselskim czynności prowadzone przez służby w pokoju posła Michała Wosia, poinformował na konferencji prasowej w Sejmie Jacek Cichocki. - To jest przeszukanie, które się dokonuje w obecności pana posła. O konieczności przeprowadzenia tych czynności został poinformowany pan marszałek. Wyraził na to zgodę - przekazał.
W środę po południu na briefingu prasowym Woś przyznał, że jego pokój został przeszukany. - Przyjechałem w godzinach nocnych i zastałem mój pokój zaplombowany, też nielegalnie przez ABW. Straż marszałkowska odmówiła mi wydania klucza informując, że takie jest postanowienie prokuratorskie, co jest kompletną nieprawdą - przekazał polityk.
Przeszukano pokój Michała Wosia. Polityk komentuje
- Rano, kiedy się spotkaliśmy pod moimi drzwiami, prowadzący czynności przedstawili mi to postanowienie, w którym nie jest wskazany hotel sejmowy. Są wskazane inne nieruchomości, a nie ten hotel. Jest to działanie absolutnie nielegalne, bandyckie i mające wyłącznie podtekst polityczny - dodał.
Jak ocenił Woś "to kwestia polityki, komisji ds. Pegasusa i innych zadań związanych z Funduszem Sprawiedliwości". - Zabezpieczono dzisiaj jedną jedyną rzecz. Laptopa, w którym miałem kilka plików niezwiązanych zupełnie z Funduszem Sprawiedliwości. W tym moje notatki, w których byłem przygotowany właśnie na posiedzenie komisji ds. Pegasusa - przekazał polityk
- W związku z tym myślę, że intencja dla każdego jest oczywista. Wczoraj także zabezpieczono jedno urządzenie i jest to mój stary laptop z czasów studiów, który nie ma żadnego związku z prowadzonym postępowaniem - dodał Woś.
Szef kancelarii Sejmu podkreślił, że służby mają prawo do przeszukania w ramach czynności śledczych prowadzonych pod nadzorem prokuratury. Marszałek Szymon Hołownia zastrzegł, że musi być przy nim obecny poseł Woś. - Było to możliwe dzisiaj rano, gdy te czynności się zaczęły. Przebiegają spokojnie, pewnie zakończą się około południa - powiedział.
ZOBACZ: Zbigniew Ziobro pojawił się przed swoim domem: Trwa spektakl bezprawia
Jak dodał, immunitet poselski dotyczy wolności osobistej posła i "nie rozciąga się ani na jego biuro, ani na mieszkanie, ani na najbliższych". Sprawę skomentował też marszałek Sejmu. - Wczoraj rano zostaliśmy zawiadomieni przez funkcjonariuszy ABW. Nie jestem władny, aby odmówić działaniom ABW. Postawiłem warunek, że przesłuchanie musi się odbyć w obecności Wosia i został on uszanowany. Pan poseł dzisiaj pojawił się w pokoju poselskim. Do tego momentu pokój był opieczętowany - przekazał.
Przypomnijmy, że we wtorek doszło do serii przeszukań ABW w ramach śledztwa ws. Funduszu Sprawiedliwości. Jeden z domów, do którego weszły służby, należy do lidera Suwerennej Polski i byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Michał Woś był wiceministrem tego resortu w latach 2020-2023.
Śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości. Przeszukania w domach polityków
Śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości trwa od lutego tego roku. Do tej pory zgromadzono 99 tomów akt. Prokurator Przemysław Nowak przekazał, że jak na razie zatrzymano cztery osoby: trzech urzędników z Ministerstwa Sprawiedliwości związanych z funduszem oraz jedną osobę, która jest beneficjentem funduszu.
ZOBACZ: "Zbigniew Ziobro był za granicą". Patryk Jaki ujawnia kulisy przeszukania ABW
Jak wynika z komunikatu ABW, śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych - tj. czynów z art. 231 § 1 i 2 k.k.
Czytaj więcej