Trzy tony miodu z Ukrainy nie wjechało do Polski. Nie spełniał standardów
"Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Lublinie wydała decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski 3420 kg miodu gryczanego importowanego z Ukrainy" - poinformowała agencja rządowa w mediach społecznościowych. Zakaz miał zostać wydany w trybie "natychmiastowej wykonalności".
Miód gryczany z Ukrainy nie wjechał na teren Polski ze względu na brak w przeważającej jego części pyłku przewodniego Fagopyrum. Decyzji nadano rygor "natychmiastowej wykonalności". Zawrócone na granicy zostały ponad trzy tony produktu.
Pyłek gryki jest kluczowym składnikiem miodów tworzonych z gryki (rośliny Fagopyrum). Dzięki zawartości pyłku określa się autentyczność miodu gryczanego. Z kolei jego niska zawartość lub brak może świadczyć o znacznej ingerencji w produkt w postaci dodawania substancji zastępczych lub mieszania go z innymi miodami.
Miód z Ukrainy nie wjechał do Polski. Powodem brak istotnego składnika
Kontrola jakości miodu sprowadzanego z zagranicy często obejmuje analizę zawartości pyłku przewodniego Fagopyrum, aby potwierdzić jego autentyczność i zgodność z deklarowanym pochodzeniem.
ZOBACZ: Rolnicy pokazali zgniłą kukurydzę. Michał Kołodziejczak mówi o skandalu
Analiza pozwala na identyfikację i zliczaniu ziaren pyłku pochodzących z różnych roślin, które zostały zebrane przez pszczoły podczas zapylania.
To kolejna taka decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, zajmującej się nadzorem nad jakością handlową artykułów oraz kontrolą warunków ich składowania i transportu. Wcześniej agencja rządowa podjęła podobne kroki m.in. w stosunku do koncentratu pomidorowego, prosa czy malin z Ukrainy.
Czytaj więcej