TikTok zbanowany w Polsce? Minister cyfryzacji komentuje
Przedwyborcza ofensywa Joego Bidena trwa w najlepsze. Prezydent Stanów Zjednoczonych wyraził poparcie dla projektu ustawy, który mógłby doprowadzić do - de facto - zbanowania TikToka w Stanach Zjednoczonych. Ustawa ma zostać poddana pod głosowanie na posiedzeniu Izby Reprezentantów już w przyszłym tygodniu. Z kolei głos na temat TikToka w Polsce zabrał minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
Już nie tylko Huawei. TikTok może niebawem zniknąć z USA. Departament Sprawiedliwości USA wskazał na zagrożenia, jakie rzekomo ma stanowić TikTok. Kluczowe argumenty administracji rządowej to:
- dostęp do danych Amerykanów,
- potencjalna możliwość wpływania na nastroje społeczne przez chiński rząd.
Biały Dom zasugerował, że ustawa może wymagać dalszych prac, aby stała się prawnie wiążąca i mogła zostać podpisana przez prezydenta. Nie można więc z całą pewnością stwierdzić, że w bliskiej przyszłości serwis zostanie zakazany w USA, chociaż bez wątpienia są na to spore szanse.
Były prezydent Donald Trump, który jest faworytem do zdobycia nominacji republikańskiej, wyraził sprzeciw wobec tej ustawy, argumentując, że zakaz mógłby przynieść korzyści konkurencyjnym platformom, jak Facebook.
TikTok w Polsce zostanie zakazany?
W Polsce również pojawiają się dyskusje na temat potencjalnego zakazu dla TikToka. Nowy minister cyfryzacji, Krzysztof Gawkowski zabrał głos na temat urządzeń Huawei i aplikacji TikTok.
Polityk został zapytany w radium RMF FM, czy "Huawei jest niebezpieczny"? - Są firmy rekomendowane, które mogą mieć problemy na polskim rynku. Jakie to będą urządzenia, będzie zapisane dokładnie w ustawie. Jestem przed konsultacjami społecznymi w tej sprawie - odpowiedział Gawkowski. Nie chciał jednak wymieniać konkretnych nazw firm. - Nie powiem o jakiejś firmie, powiem o tym, czy są takie firmy. Są takie firmy na rynku, które budzą wątpliwości dla infrastruktury informatycznej państwa - dodał.
Prowadzący rozmowę poruszył również temat aplikacji TikTok. - W sprawie cyfryzacji jeszcze w marcu ubiegłego roku apelowało o usunięcie TikToka z wszystkich komputerów służbowych - zauważył dziennikarz.
- Ja też zalecam to, żeby żeby w administracji na swoich służbowych urządzeniach nie instalować takich aplikacji opowiedział Gawkowski.
- Jak TikTok? - dopytywał prowadzący.
- I innych, nie tylko takich, to znaczy takich, które mogą być podejrzane ze względu na to, że instytucje państwowe wskazują, że może coś być nie tak z danymi, które nie wiadomo co się z nimi dzieje - mówił polityk. Dodał, że "na urządzeniu prywatnym mam, na urządzeniu służbowym nigdy nie będę miał".
TikTok twierdzi, że administracja USA narusza prawo do wolności słowa
ByteDance, właściciel serwisu, twierdzi, że ustawa forsowana przez prezydenta Bidena oznaczałaby całkowity zakaz działalności platformy w Stanach Zjednoczonych, co byłoby naruszeniem konstytucyjnego prawa do wolności słowa dla 170 milionów Amerykanów. Firma argumentuje, że taki zakaz zaszkodziłby milionom biznesów, i pozbawiłby miliony osób źródła przychodów.
TikTok rozpoczął kampanię informacyjną wśród swoich użytkowników, zachęcając ich do sprzeciwu wobec ustawy. Kampania ta podkreśla potencjalne negatywne skutki zakazu dla TikTokerów.
Projekt ustawy, jeśli zostanie przyjęty, wymagałby od ByteDance sprzedaży TikToka i innych kontrolowanych przez siebie aplikacji w ciągu 180 dni od wejścia w życie ustawy. W przeciwnym razie aplikacje te zostałyby zbanowane w Stanach Zjednoczonych. W tej chwili nie wiadomo, jak zagłosuje Kongres.
Do sprawy z pewnością będziemy wracać - także dlatego, że regulacje prawne, które zapadały w Stanach Zjednoczonych, często przecierały szlaki do podobnych zmian w Europie i w naszym kraju.