Pędził traktorem ulicą. Zapomniał, że ma przyczepione brony

Polska
Pędził traktorem ulicą. Zapomniał, że ma przyczepione brony
Polsat News
Mężczyzna wjechał w dwa auta

Droga w Wojsce dla tego traktorzysty była zdecydowanie za wąska. 37-latek pędził ciągnikiem przez wieś z bronami, niszcząc przy tym dwa auta. Kiedy na miejscu pojawili się policjanci okazało się, że lista przewinień mężczyzny jest o wiele dłuższa.

Do zdarzenia doszło w środę po godz. 10 w Wojsce (woj. śląskie) na ul. Powstańców Śląskich. 

 

Policjanci otrzymali wówczas zgłoszenie od kobiety, która poinformowała, że była świadkiem kolizji, którą spowodował pędzący traktor. Mężczyzna, który do ciągnika miał przyczepione brony, "zaczepił" nimi o dwa zaparkowane na parkingu auta. 

 

Wysłani na miejsce policjanci szybko ustalili, kto jest sprawcą zdarzenia. Pomocne okazały się nie tylko relacje świadka, ale także monitoring, który obejmował miejsce wypadku. 

Wjechał traktorem w auta. Miał zakaz prowadzenia

Kolizję spowodował 37-letni mieszkaniec Wojski, który wiózł traktorem swojego 13-letniego syna. Mężczyzna był kompletnie pijany - miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie.

 

ZOBACZ: Uciekał przed policją na koniu. Dziki Zachód w Wielkopolsce

 

To jednak nie wszystko. Okazało się, że mężczyzna jest już znany policji. W ubiegłym roku w styczniu został zatrzymany przez mundurowych, kiedy również prowadził traktor pijany - miał ponad cztery promile i przewoził swojego 15-letniego syna. 

 

Sąd nałożył na niego wówczas zakaz prowadzenia pojazdów. 

 

37-latek ponownie stanie przed sądem. Za prowadzenie pod wypływem alkoholu grozi mu grzywna i do pięciu lat więzienia.

Paulina Godlewska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie