Moskwa planowała pozbyć się Zełenskiego? Zaufany Putina zabiera głos

Świat
Moskwa planowała pozbyć się Zełenskiego? Zaufany Putina zabiera głos
PAP/Alena Solomonova
Skutki ataku rosyjskiego na Odessę.

Dmitrij Miedwiediew odpiera zarzuty, że Rosja podczas ataku na Odessę celowała w konwój prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i greckiego premiera Kyriakosa Mitsotakisa. Dodał, że gdyby Moskwa miała taki plan, to zrealizowałaby go. Jeden z doradców Zełenskiego informował wcześniej, że rosyjski ostrzał miał być wycelowany w wizytujących miasto polityków.

Zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew napisał w sieci, że Moskwa trafiłaby w cel, gdyby taki był jej plan.

 

Dodał, że "dla wszystkich jest oczywiste, że nie było żadnego planowanego ataku na konwój Zełenskiego" podczas ostrzału Odessy.

 

Doradca ukraińskiego prezydenta powiedział wcześniej w czwartek, że nie można wykluczyć, że rosyjski atak rakietowy na miasto był wymierzony w delegacje Wołodymyra Zełenskiego i greckiego premiera Kyriakosa Mitsotakisa.

Wojna w Ukrainie. Rosyjski ostrzał podczas spotkania greckiego premiera z prezydentem Zełenskim

Politycy przeprowadzali inspekcję zakładów zbożowych w mieście nad Morzem Czarnym, gdy Rosja przeprowadziła atak na infrastrukturę portową.

 

- Widzieliśmy dzisiaj ten atak. Widzicie, z kim mamy do czynienia. Im jest to obojętne, gdzie uderzają. Jeszcze nie znam konkretnie wszystkich szczegółów, ale wiem, że są zabici i są ranni - powiedział Zełenski podczas konferencji prasowej z greckim premierem w Odessie.

 

Jak stwierdził, Rosji jest "wszystko jedno, czy to wojskowi, czy cywile". - Są też dzisiaj zagraniczni goście. Im jest wszystko jedno. Albo postradali zmysły, albo nie kontrolują, co w ogóle robi ich terrorystyczna armia - dodał.

 

Według greckich mediów, powołujących się na źródła w rządzie, atak przeprowadzono na kolumnę Zełenskiego gdy prezydent był w towarzystwie greckiej delegacji. Do wybuchu doszło przed spotkaniem liderów, 150 metrów od greckiej delegacji. Nikt z gości nie ucierpiał.

 

ZOBACZ: Tak Putin identyfikował żałobników na pogrzebie Nawalnego

 

W środowym ataku na Odessę zginęło pięć osób. Jak poinformował rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej kapitan Dmytro Płetenczuk, Rosja zaatakowała infrastrukturę portową w mieście.

 

Rosyjski resort obrony podał, że w Odessie zaatakowano hangar, w którym magazynowane miały być ukraińskie drony morskie - przekazał Reuters. 

Michał Blus / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie