MSWiA o zatrzymanych protestujących: Grupka chuliganów i prowokatorów

Polska Aleksandra Kozyra / Bartosz Treder / Polsatnews.pl
MSWiA o zatrzymanych protestujących: Grupka chuliganów i prowokatorów
PAP/Radek Pietruszka
Konferencja prasowa ministra Marcina Kierwińskiego

26 osób zatrzymano po proteście rolników. - Prawie połowa tych osób znajdowała się pod wpływem alkoholu - oświadczył na konferencji prasowej Marcin Kierwiński. Szef MSWiA ocenił, że demonstracje próbowali wykorzystać "chuligani i prowokatorzy". Poseł odniósł się też do sprawy obezwładnionego mężczyzny z flagą.

Protest rolników w Warszawie w pewnym momencie przybrał agresywną formą. Manifestanci zgromadzili się m.in. przed budynkiem Sejmu, a w ruch poszła kostka brukowa. Kilkunastu policjantów zostało poszkodowanych. Zatrzymano łącznie 26 osób.

 

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński razem z wiceministrem Czesławem Mroczkiem podsumowali wydarzenia z protestu na konferencji prasowej w czwartek. 

Protest rolników. MSWiA: 26 osób zatrzymano w newralgicznym momencie

- Należy odłączyć dwie kategorie protestujących. Rolników, którzy w sposób spokojny protestowali zgodnie z prawami, które przysługują każdemu obywatelowi, ale mieliśmy do czynienia z grupką chuliganów i prowokatorów, którzy zaatakowali policję - mówił szef MSWiA.

 

Jak stwierdził, prowokatorzy wyrywali z jezdni kostkę brukową, niszczyli elewacje budynków.

 

- Mieszkańcy zgłaszali realne zagrożenie dla ich mienia i bezpieczeństwa - tłumaczył na konferencji. 

 

ZOBACZ: Zatrzymania, mandaty, wnioski o ukaranie. Policja podsumowała protest rolników

 

Szef resortu spraw wewnętrznych dodał, że łącznie zatrzymano 26 osób.

 

- 26 osób zatrzymano w newralgicznym momencie, po tym, jak zgromadzenie zostało rozwiązane - mówił Kierwiński, dodając, że wobec tych 26 policja prowadzi czynności wyjaśniające.

 

- Prawie połowa tych osób znajdowała się pod wpływem alkoholu - stwierdził szef MSWiA. Niektórzy z nich mieli według jego informacji nawet 1,7 promila alkoholu we krwi. 

 

Jak dalej wyjaśniał, wobec niektórych z nich policja nie mogła rozpocząć czynności "z obiektywnych przyczyn".

Marcin Kierwiński o politykach PiS. "To zachowanie atakujące polskich funkcjonariuszy"

Dziennikarze zapytali szefa MSWiA o nagranie z policją, która obezwładnia mężczyznę trzymającego flagę, udostępnione m.in. przez byłego premiera Mateusza Morawieckiego. Polityk PiS wskazywał na nieodpowiednie zachowanie policji, nawiązując do wydarzeń z okresu stanu wojennego. Marcin Kierwiński zwrócił uwagę na fakt, że nagranie jest pozbawione kontekstu. 

 

- Z informacji, które mam od policji, wynika, że ta osoba rzucała w kierunku policji - wyjaśnił minister, stwierdzając, że była to profesjonalna akcja policji, która "wyłuskuje z tłumu prowodyrów"

 

- Jak ten ten pan spokojnie złoży zeznania, wszystko będzie jasne - oznajmił Kierwiński. Kilkukrotnie podkreślił, że czynności wobec tego mężczyzny zaczęły się dopiero dziś po godz. 12, i to "nie z winy policji".

 

ZOBACZ: Zamieszki podczas protestu rolników. Donald Tusk zabrał głos

 

Wskazywał też, że takie wzajemne obwinianie się działa na korzyść obcych sił. - Zobaczcie państwo, kto najbardziej korzystał na tym zamieszaniu, jakie media najbardziej cieszą się z tego, co wczoraj wydarzyło się w Warszawie - mówił minister.

 

Dodał też, że zachowanie polityków PiS "jest niezrozumiałe".

 

- To zachowanie jest skandaliczne, atakujące polskich funkcjonariuszy. Jako minister spraw wewnętrznych i administracji zawsze będę bronić polskich policjantów, kiedy wykonują swoją pracę, a tak było wczoraj - jak dodał, jeśli pojawią się jakieś wątpliwości w kwestii działania policji, "to będziemy je wyjaśniać".

Protesty rolników. Służby znają tożsamość prowokatorów

Minister Kierwiński podczas konferencji prasowej poinformował również, że służbom znana jest tożsamość osób, mających powodować incydenty w czasie strajku rolników.

 

- Od wielu dni trwają protesty. To są manifestacje spokojne, a ich organizatorzy współpracują z policją. Zachowanie tych osób, które rzucały w kierunku policji kostkami brukowymi, można określić tylko, że są chuliganami lub prowokatorami. O profesjach tych osób będziemy przekazywać informacje po zakończeniu czynności policyjnych.

 

ZOBACZ: Protest rolników. Marcin Kierwiński zwrócił się do PiS. "Gdzie macie przyzwoitość?"

 

Szef MSWiA został zapytany również o znajomość i ocenę materiału wideo, na którym funkcjonariusz policji w czasie strajku miał podnieść przedmiot z nawierzchni i rzucić nim w protestujących. 

 

- Będzie przeprowadzone postępowanie wyjaśniające. Funkcjonariusz sam zgłosił się do dowodzących akcji, że będzie chciał złożyć zeznania w tym zakresie. Będziemy informować o tej sprawie. Nie potrafię powiedzieć, jaki to był przedmiot - powiedział polityk PO. 

 

Kierwiński zapewnił, że "wszystkie wątpliwości będą wyjaśnianie, a czynności policji będą transparentne".

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie