Konferencja Adama Bodnara ws. zmian w TK. Znamy szczegóły

Polska
Konferencja Adama Bodnara ws. zmian w TK. Znamy szczegóły
Polsat News
Konferencja ministra sprawiedliwości Adama Bodnara

- Najwyższy czas uzdrowić Trybunał Konstytucyjny. Pakiet rozwiązań składa się z czterech aktów prawnych - zapowiedział minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Towarzyszący mu politycy i eksperci zdradzili także inne elementy, które znajdą się w reformie TK.

Minister Adam Bodnar przedstawia na konferencji prasowej szczegóły dotyczące zmian w Trybunale Konstytucyjnym. Towarzyszą mu także inni politycy koalicji rządzącej: Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO), szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska, senator Jacek Trela (Polska 2050), szef klubu PSL Krzysztof Paszyk, senator Krzysztof Kwiatkowski (KO).

 

Obecni są także: główny specjalista ds. Rzecznictwa i koordynator Zespołu Ekspertów Prawnych Fundacji Batorego Krzysztof Izdebski, były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień, były wiceprezes TK Stanisław Biernat, były szef PKW, sędzia TK w stanie spoczynku Wojciech Hermeliński, sędzia TK w stanie spoczynku Mirosław Wyrzykowski. 

Reforma Trybunału Konstytucyjnego. Koalicja rządząca ujawniła plany

- Pakiet rozwiązań, który dzisiaj państwu zaprezentujemy, składa się z czterech aktów prawnych: projektu uchwały Sejmu, która będzie przedmiotem debaty a najbliższym posiedzeniu Sejmu, projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym przygotowany przez organizacje pozarządowe, ustawa przepisy wprowadzające zmiany w funkcjonowaniu TK oraz ustawa, która ma na celu dokonanie nowelizacji konstytucji w kontekście funkcjonowania TK oraz zasady bezpośredniego stosowania konstytucji przez sądy powszechne - zapowiedział polityk.

 

- Naszym zdaniem te rozwiązania mają szansę na to, aby doprowadzić do uzdrowienia sytuacji w TK. Pierwsza debata czeka nas już w środę, w kontekście uchwały o TK w Sejmie - podkreślił szef resortu sprawiedliwości. 

 

- Trybunał Konstytucyjny jest organem, który jest niezbędny w systemie demokratycznym. Sąd konstytucyjny musi istnieć w państwie, który jest państwem demokratycznym (...) musi odpowiadać na pytania sądów i odpowiadać na skargi. W ostatnich latach sądy kierowały do Trybunału czterokrotnie mniej wniosków. To pokazuje, że przestał wypełniać swoją funkcję. Jego działanie było obarczone poważną wadą prawną. Przede wszystkim w projekcie ustawy jest problem wyboru składu. Chcemy na to odpowiedzieć potrzebą kreacji składu na nowo. Potrzebny jest nowy Trybunał -  wyjaśniał Maciej Berek. 

 

Z kolei Kamila Gasiuk-Pihowicz podkreślała, że zmiany będą oznaczać "odpolitycznienie TK". - Na sędziego będą mogły kandydować tylko i wyłącznie osoby, które co najmniej cztery lata nie były członkami partii, posłami, czy senatorami. Po drugie jedna większość sejmowa nie może na trwałe kształtować składu personalnego TK. Stąd propozycja większości kwalifikowanej 3/5 do wyboru sędziego. Ale także wybór schodkowy: pięciu sędziów będzie wybranych na trzy lata, pięciu na sześć, a pięciu na pełną, dziewięcioletnią kadencję - powiedziała. Jak dodała, w tej chwili zbierane są podpisy poparcia dla ustawy. 

 

- W tej chwili tak zwane wyroki trybunału Julii Przyłębskiej są obarczone wadą prawną, w wydawaniu których brali udział tzw. sędziowie-dublerzy. Ta uchwała, którą mam nadzieję przyjmie Sejm, mówi o tym, że m.in. ten wyrok dotyczący aborcji, który doprowadził do śmierci co najmniej kilku kobiet w Polsce, będzie uznany jako obarczony wadą prawną, czyli niewiążący - oświadczyła Anna-Maria Żukowska z Nowej Lewicy. 

 

- Nie da się przywrócić praworządności w Trybunale Konstytucyjnym bez istotnych, radykalnych zmian, nie wyłączając także zmiany konstytucji. Stąd proponujemy aby Sejm zbudował od nowa TK. Tak, żeby ten Trybunał był niepartyjny, nie wydawał orzeczeń na zawołanie, na zapotrzebowanie polityczne. (...) Chcemy, aby była wprowadzona i w tym projekcie ona jest, rozproszona kontrola zgodności ustaw z konstytucją, czyli kontrola prowadzona przez sądy powszechne. Chodzi o to, żeby każdy obywatel nie musiał starać się o wysłuchanie w Trybunale Konstytucyjnym, ale by mógł dociekać również swoich praw w sądzie powszechnym - powiedział z kolei Trela z Polski 2050. 

 

Następnie głos zabrał Kwiatkowski, który mówił o sposobie pracy nad nowelizacją konstytucji. - Możecie się państwo zastanawiać, skąd pomysł, aby nad zmianami w ustawie zasadniczej debatował Senat, a nie Sejm. (...) W Senacie nikt nie jest w stanie sabotować tych prac. Mogę państwu zadeklarować, że będziemy w komisji ustawodawczej zdeterminowani, żeby te prace poprowadzić i zakończyć. W prezydium komisji będą przedstawiciele wszystkich środowisk politycznych - zapewnił. 

 

Więcej informacji wkrótce.

Spór o "sędziów-dublerów". O co chodzi? 

Historia kwestionowanych zmian w TK zaczęła się 8 października 2015 r., kiedy Sejm VII kadencji wybrał - przede wszystkim głosami ówczesnej koalicji PO-PSL - pięciu nowych sędziów: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka, Andrzeja Jakubeckiego, Bronisława Sitka i Andrzeja Sokalę, którzy mieli być następcami trzech sędziów kończących kadencję 6 listopada i 2 sędziów, których kadencje kończyły się w grudniu, a więc już w czasie następnej kadencji parlamentarnej.

 

25 listopada tamtego roku Sejm nowej, VIII kadencji, przyjął zaproponowane przez PiS uchwały o stwierdzeniu braku mocy prawnej wyboru sędziów TK z 8 października. 2 grudnia Sejm wybrał zgłoszonych przez PiS: Julię Przyłębską, Piotra Pszczółkowskiego, Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego i Mariusza Muszyńskiego na sędziów TK. Trzech ostatnich było następcami sędziów, których kadencja wygasła w listopadzie. Tych sędziów zaprzysiągł prezydent Duda.

 

ZOBACZ: Sąd Najwyższy. Sędziowie odmawiają orzekania z sędziami wybranymi przez nową KRS

 

3 grudnia 2015 r. TK uznał, że poprzedni Sejm VII kadencji wybrał dwóch sędziów TK w sposób niezgodny z konstytucją (w miejsce tych, których kadencja kończyła się w grudniu); wybór pozostałej trójki (w miejsce tych, których kadencja skończyła się w listopadzie) był z nią zgodny. TK uznał też wtedy, że prezydent ma obowiązek "niezwłocznego" odebrania ślubowania od każdego nowo wybranego sędziego.

 

Po ostatnich wyborach - w połowie listopada ub.r. - ówczesny przewodniczący klubu KO Borys Budka mówił, że trzeba stwierdzić nieważność wyboru trzech sędziów TK. W tym kontekście wskazywani są sędziowie Mariusz Muszyński oraz Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak wybrani później w miejsce zmarłych Henryka Ciocha i Lecha Morawskiego.

Agata Sucharska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie