Zaskoczeni celnicy. Zamiast T-shirtów znaleźli mięsożerne rośliny

Polska Aleksandra Boryń / sgo / Polsatnews.pl
Zaskoczeni celnicy. Zamiast T-shirtów znaleźli mięsożerne rośliny
Flickr.com
Przemyt dzbaneczników

Funkcjonariusze mazowieckiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) znaleźli w przesyłce mięsożerne rośliny. Według deklaracji miały się tam znajdować T-shirty. Sadzonki dzbanecznika - bo o nich mowa - są roślinami chronionymi na mocy Konwencji Waszyngtońskiej. Za próbę ich przemytu może grozić kara pozbawienia wolności sięgająca nawet pięciu lat.

Mazowieccy celnicy znaleźli w przesyłce z Malezji nietypową zawartość. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Oddziału Celnego I Pocztowego z Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego w Warszawie (MUCS) znaleźli w przesyłce - nadanej w Malezji - 17 sadzonek dzbaneczników.

Przemyt mięsożernych roślin. Dzbaneczniki  w paczce 

Jest to mięsożerna roślina chroniona na mocy Konwencji Waszyngtońskiej, zwanej CITES. Co ciekawe, według deklaracji w paczce miały być T-shirty. 


Wszystkie gatunki dzbaneczników należą do mięsożernych roślin, które są chronione. Dotyczy to tych gatunków zwierząt i roślin, które stały się zagrożone wyginięciem z powodu międzynarodowego handlu nimi. Obecnie ponad 34 tys. gatunków roślin podlega ochronie CITES, w tym m.in. wszystkie gatunki storczyków i kaktusów.

Jak funkcjonują dzbaneczniki?

Liście tych nietypowych roślin uległy modyfikacji, przez co mają kształt charakterystycznych pułapek w kształcie dzbanków. Są one śliskie i wydzielają nektar obrzeża, który umożliwia złapanie owada do wnętrza. Każdy dzbanek-pułapka jest wypełniony płynem o trawiących właściwościach oraz jest wyposażony w wieczko chroniące zawartość przed deszczem. Ma to zapobiec rozcieńczeniu płynu trawiennego.

 

ZOBACZ: Diamenty za 1,5 miliona złotych w bagażu podręcznym. Celnicy udaremnili przemyt

 

Dzbaneczniki wabią swoje ofiary nie tylko nektarem i zapachem, ale również pięknymi kolorami i kształtami swych pułapek. Kiedy ofiara wpadnie do środka dzbanka, nie ma szans na wydostanie się i jest powoli trawiona.

Kara za przemyt roślin chronionych na mocy Konwencji Waszyngtońskiej

Rośliny pochodzące z nielegalnego przemytu zostały przekazane do Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Niestety, większość roślin obumarła w wyniku nieodpowiednich warunków transportu z Malezji.


Przywóz lub wywóz okazów chronionych na mocy CITES jest zabroniony, chyba że osoba, która je przewozi, ma na to odpowiednie zezwolenia i świadectwa Konwencji Waszyngtońskiej. Brak takich dokumentów podczas przewozu, skutkuje zatrzymaniem okazów CITES i jest przestępstwem. Za próbę przemytu może grozić kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie