Polka przegrała sprawę o gigantyczne odszkodowanie. Wszystko przez... rzut choinką

Świat
Polka przegrała sprawę o gigantyczne odszkodowanie. Wszystko przez... rzut choinką
East News, PIOTR KAMIONKA/REPORTER
Na jaw wyszły zdjęcia z konkursu rzutu choinką

650 tys. funtów (ponad 3,2 mln zł - red.) żądała 36-letnia Polka od firmy ubezpieczeniowej w Irlandii. Kobieta twierdziła, że w wyniku wypadku samochodowego doznała poważnych obrażeń przez które nie może normalnie funkcjonować. Irlandzki sąd nie przyznał jej pieniędzy ponieważ natrafił na... zdjęcia kobiety, rzucającej choinką na charytatywnej imprezie.

36-letnia Polka mieszkająca w Irlandii utrzymywała, że po wypadku samochodowym w lutym 2017 r. doznała trwałego kalectwa - poważnych urazów szyi i pleców. Pozwała wiec firmę ubezpieczeniową RSA Insurance, twierdząc, że przez pięć lat nie mogła pracować, opiekować się dwójką dzieci się ani wykonywać podstawowych czynności - podaje portal gazety "The Guardian". 

 

ZOBACZ: "Interwencja". Nie wyjedzie autem z garażu. Wskazuje na gminę i dewelopera

 

Kobieta żądała niemal 650 tys. funtów odszkodowania, czyli ponad 3,2 mln złotych. Pozew został odrzucony przez sędziego Sądu Najwyższego w Limerick. Wszystko przez zdjęcie, które pojawiło się w ogólnokrajowej prasie. Widać na nim jak w styczniu 2018 roku "poszkodowana" ciska półtorametrowym świerkiem na imprezie charytatywnej. Kobieta wygrała zawody w rzucie świątecznym drzewkiem. Otrzymała nawet pamiątkowy dyplom. 

 

- To bardzo duża, naturalna choinka, rzucana przez nią bardzo zwinnie - przekazał sędzia w rozmowie z gazetą "Irish Independent". 

Chciała gigantycznego odszkodowania. Twierdziła, że nie może żyć normalnie

Sąd ustalił, że kobieta kilka dni po wygraniu konkursu informowała lekarzy, że silny ból uniemożliwia jej np. podniesienie torby z zakupami. Twierdziła ponadto, że mąż musiał przynosić jej leki do łóżka, ponieważ nie była w stanie wstać o własnych siłach. 36-latka rzuciła pracę i przeszła na rentę. W dokumentach sądowych wskazała, że pieniądze do ubezpieczyciela mają zrekompensować jej utratę przeszłych i przyszłych zarobków. 

 

ZOBACZ: Straż miejska w Krakowie przyjechała łapać "kobrę". Kuriozalna interwencja

 

36-latka stwierdziła, że chce żyć normalnie i nadal odczuwała ból, mimo, że na zdjęciach wyglądała na szczęśliwą. Oprócz zdjęć z konkursu choinkowego sąd jako dowód w sprawie zabezpieczył także film, na którym Polka przez ponad godzinę trenuje psa w parku. 

Dawid Skrzypiński / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie