Karambol i seria wypadków na S5 w Lesznie. Są ranni
- Wszystko zaczęło się od lawety, z której na jezdnię spadła mała koparka - przekazał mł. insp. Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. W gęstej mgle na drodze S5 w okolicach Leszna w ciągu kilku godzin doszło do kilkudziesięciu wypadków, kolizji i karambolu. Co najmniej osiem trafiło do szpitala, a ruch został zablokowany.
Droga S5 na odcinku Święciechowa-Radomicko (woj. wielkopolskie) od kilku godzin jest zamknięta w obu kierunkach. Wszystko przez serię wypadków w okolicy Leszna, gdzie z powodu gęstej mgły i ograniczonej widoczności we wtorek doszło do kilkudziesięciu wypadków.
- Wszystko zaczęło się między godz. 9 a 10 od incydentu - z lawety na jezdnię spadła mała koparka. Panowała tam gęsta mgła, widoczność nie przekraczała 100 metrów. Na obu pasach ruchu S5 samochody zaczęły na siebie wpadać - przekazał Polsat News mł. insp. Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Seria wypadków w okolicy Leszna. Co najmniej osiem osób w szpitalu
Jak mówił rzecznik prasowy wielkopolskiej policji, w okolicy Leszna doszło do serii kilkudziesięciu różnych incydentów, stłuczek, kolizji, wypadków, a także jednego karambolu.
Z korku wywołanym karambolem utknęło około 100 samochód, a ponad 20 pojazdów zostało uszkodzonych.
Są też ranni - według informacji mł. insp. Borowiaka do szpitali przewieziono łącznie osiem osób, w tym dwie w stanie poważnym. - Ratownicy pomogli też wielu osobom na miejscu wypadków - dodał policjant.
Jak informował około godz. 14 ruch na S5 powinien zostać udrożniony.
Dyżurny Punktu Informacji Drogowej poznańskiego oddziału GDDKiA rano poinformował, że w zdarzeniach na S5 brały udział łącznie 22 pojazdy, w tym ciężarówki, auta osobowe i busy, a poszkodowanych zostało 10 osób