Pogoda na piątek, 2 lutego. To ostatnie chwile, by cieszyć się chłodem w górach

Polska
Pogoda na piątek, 2 lutego. To ostatnie chwile, by cieszyć się chłodem w górach
PAP/Darek Delmanowicz
Pogoda na 2 lutego

"Idzie luty - podkuj buty" - mówi stare przysłowie. Czy nowy miesiąc przyniesie nam siarczyste mrozy? Jak nie patrzeć, pierwsze dni lutego powinny być przecież dość chłodne. To właśnie w tym miesiącu średnia temperatura jest bardzo niska. Co ciekawe, w 1956 roku, średnia obszarowa dla Polski wyniosła aż -11 stopni Celsjusza. Czy i tym razem zanosi się na rekordy?

Jaka pogoda w piątek, 02.02.24 rano?

Krótko po wschodzie słońca termika nad krajem będzie dość wyrównana, jednak będzie się dało dostrzec dość wyraźną różnicę między wschodem a zachodem naszego kraju. Co nie powinno zaskakiwać, granicę po raz kolejny będzie wyznaczała rzeka Wisła.

 

fot za: WXCHARTS
fot za: WXCHARTS

 

Na zachodzie liczymy na +2 stopnie Celsjusza. W centrum kraju odrobinę chłodniej, z wartościami zbliżonymi do jednej kreski powyżej zera. Najchłodniej będzie na Podkarpaciu i na Lubelszczyźnie, tam zero stopni i możliwość wystąpienia lokalnych przymrozków.

 

ZOBACZ: Wylała rzeka Bug. Prognozy pogody budzą niepokój


Zgodnie z naszymi wcześniejszymi przewidywaniami, chłód wycofa się znad Sudetów, a minimalny przymrozek, który nie powinien przekroczyć -2 stopni Celsjusza oprze się o Karpaty, ze szczególnym wskazaniem na Beskid Żywiecki i Tatry. Co gorsza, na zbyt wiele słonecznych chwil nie ma co liczyć:

 

fot za: mapy.meteo.pl (UM, 1,5 km)
fot za: mapy.meteo.pl (UM, 1,5 km)

 

Minimalne szanse na rozpogodzenia rysują się tylko na Opolszczyźnie, Górnym Śląsku i pograniczu polsko-słowackim, gdzie jednak możliwe są lokalne opady śniegu. Nie można wykluczyć też, że kilka cm białego puchu chwilowo zasili masyw Śnieżki. Jakby tego było mało, z zachodu nad Polskę będzie wdzierał się kolejny deszczowy front.


Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał dwa ostrzeżenia pogodowe:

 

  • przed porywistym wiatrem (wicher znów mocno da się we znaki na Pomorzu, ale powieje też w Sudetach)
  • przed opadem marznącym
fot za: IMGW
fot za: IMGW

Mimo tego, że (w tej chwili) ostrzeżenia pogodowe dotyczą niewielkiego wycinka terytorium Polski, rekomendujemy, by zachować dużą ostrożność na drogach i w ciągach komunikacji publicznej. Piątkowa aura będzie bardzo zdradliwa.

Jaka pogoda w piątek, 02.02.24 popołudniem?

Gdyby skupić się tylko na termice, to bez chwili zawahania się można stwierdzić, że w piątek nie wydarzy się w pogodzie absolutnie nic ciekawego. Względem godzin porannych, w tzw. południe słoneczne wskazania na słupkach rtęci będą bardzo podobne:

 

fot za: WXCHARTS
fot za: WXCHARTS

Odrobinę ociepli się na zachodzie i pograniczu opolsko-śląskim oraz na Mazowszu. Tam słupki rtęci mogą zawędrować do 3-4 stopni na plusie. W Karpatach nadal przymrozki lub wartości zbliżone do zera stopni, a na Podkarpaciu co najwyżej jedna kreska na plusie. 


O wiele trudniejsza do przewidzenia będzie intensywność opadów, które będą przetaczać się nad Polską z zachodu na wschód:

 

fot za: mapy.meteo.pl (UM, 1,5 km), opracowanie własne
fot za: mapy.meteo.pl (UM, 1,5 km), opracowanie własne

 

Spodziewamy się, że wczesnym popołudniem popada od Gdańska, przez Toruń i Bydgoszcz, aż po Łódź i Wrocław. W Sudetach spore szanse na deszcz ze śniegiem. 


Lokalne rozpogodzenia możliwe zwłaszcza na ziemi świętokrzyskiej, na Podkarpaciu i w województwie lubelskim. Do tych trzech dzielnic naszego kraju front z opadami dotrze dopiero późnym wieczorem lub w nocy. Tak dynamiczna auta nie będzie sprzyjać naszemu samopoczuciu - dominować będzie biomet niekorzystny. 

Jaka pogoda w piątek, 02.02.24 wieczorem?

Po przejściu deszczowego frontu nad Polskę wedrze się kolejna fala ciepłego powietrza. Dojdzie do sytuacji, kiedy w nocy temperatura, zamiast szybko spadać, zacznie powoli rosnąć. Spodziewamy się, że na całym lewym brzegu Wisły (poza terenami górskimi) słupki rtęci mogą dobić do +6 stopni! 

 

Na wschodzie zauważalnie chłodniej: od 1 stopnia na plusie na pograniczu polsko-ukraińskim, po 3-4 kreski na Mazowszu oraz na Warmii i Mazurach. Przymrozki utrzymają się już tylko w Bieszczadach.


Wieczorem i w nocy, po przejściu frontu, nad całą Polską rozgoszczą się bardzo gęste chmury piętra niskiego. Nie ma szans na rozpogodzenia. Wręcz przeciwnie - z obłoków może spaść nieco deszczu praktycznie w całym kraju, jednak bliżej mu będzie raczej do mżawki niż ulewy.

 

ZOBACZ: Niemcy. Paraliż na lotniskach. Przez strajk odwołano ponad 1000 lotów


Wszystkie znaki w pogodzie wskazują na to, że w piątek i sobotę ostatecznie pożegnamy się ze śniegiem w Polsce. Oczywiście w wysokich partiach gór wciąż będzie można dostrzec nieco białego puchu, jednak warunki będą raczej zbliżone do przedwiośnia, a nie do pierwszych dni lutego. 


Sporo wskazuje więc na to, że na pobicie rekordów z 1956 roku, od których rozpoczęliśmy tego newsa, nie ma co liczyć.

polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie