Posiedzenia Sejmu przeniesione. Marszałek Szymon Hołownia podał nowe terminy

Polska

Posiedzenia Sejmu z tego tygodnia zostały przeniesione na następny tydzień - przekazał marszałek Sejmu Szymon Hołownia, potwierdzając tym samym informacje Interii. Dodał, że decyzja Prezydium Sejmu była jednomyślna.

Posiedzenia Sejmu przeniesione. Marszałek Szymon Hołownia podał nowe terminy
Polsat News
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia

W tym tygodniu miały odbyć się dwa krótkie posiedzenia Sejmu - dwudniowe (10-11 stycznia) i jednodniowe (12 stycznia). Jak jednak informowaliśmy rano, zapadła decyzja, by posiedzenia odwołać w tym tygodniu. Jak podawała Interia, decyzja wiąże się z chaosem spowodowanym sprawą Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego.

 

Podczas konferencji prasowej w Sejmie marszałek przekazał, że posiedzenia odbędą się w dniach 16-18 stycznia.

Sejm zajmie się budżetem

Marszałek Hołownia przekazał, że najważniejszą rzeczą jest praca nad tegorocznym budżetem. - Wczoraj odbyliśmy konsultacje w tej sprawie z liderami koalicji, z ministerstwem finansów, z premierem, z Kancelarią Sejmu, żeby upewnić się, że proces uchwalania budżetu nie jest w niczym zagrożony - powiedział. Dodał, że zgłoszono mniej poprawek do budżetu.

 

ZOBACZ: News Interii: Odwołane posiedzenia Sejmu

 

- W związku z tym jesteśmy w stanie te terminy adaptować, a więc posiedzenie Sejmu budżetowe, tam będzie też ustawa okołobudżetowa, będzie wotum nieufności wobec ministra (kultury Bartłomieja) Sienkiewicza - ono odbędzie się w przyszły wtorek, środę i czwartek. W czwartek będzie to posiedzenie jednodniowe, na którym - mam nadzieję - budżet uchwalimy i do Senatu skutecznie wyślemy - mówił.

Szymon Hołownia: Powód przełożenia jest jeden

- Powód przełożenia jest jeden. Moim zadaniem, i podzieliło tą argumentację Prezydium Sejmu, jest przede wszystkim dbanie o powagę Sejmu, o spokój społeczny, bo on jest dzisiaj absolutnie fundamentalną dla nas wartością - wyjaśnił marszałek.

 

- Mam wrażenie, i podziela je Prezydium Sejmu, że to, co dzieje się w tym tygodniu, to sytuacja głębokiego kryzysu konstytucyjnego, spór partyjny, który wokół tego rozgorzał, nie daje gwarancji, że w tym tak gorącym tygodniu, obfitującym w różnego rodzaju rozstrzygnięcia, decyzje, awantury i doniesienia, będzie przebiegał spokojnie - dodał Hołownia.

 

- Jesteśmy dziś w środku procesu i nas to wszystkich emocjonuje. Za tydzień będziemy o tym myśleli w inny sposób; będą decyzje, będziemy je wtedy komentować. Sejm to nie studio publicystyczne, a to by nas w tym tygodniu czekało - mówił polityk.

 

Ocenił, że ostatnią rzeczą, której powinien chcieć parlamentarzysta, jest zamiana Sejmu z miejsca stanowienia prawa i dyskusji w miejsce, "w którym mogłoby dochodzić do scen, których w parlamencie nie chcielibyśmy oglądać".

 

- W naszej ocenie emocje, które towarzyszą tym procesom politycznym, które teraz zachodzą, należy studzić, należy tonować - dodał.

Szymon Hołownia: Ja nie wygasiłem mandatów Kamińskiego i Wąsika

Jak informowała Interia, tłem decyzji o odwołaniu obrad w tym tygodniu jest skazanie dwóch polityków PiS, którym wygaszono mandaty. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zapowiadali, że mimo wyroku zamierzają pojawić się przy ul. Wiejskiej, gdyż wcześniej "prezydent skutecznie ich ułaskawił". W poniedziałek sąd wykonawczy wydał nakazy doprowadzenia polityków PiS. Oznacza to, że w każdej chwili mogą oni zostać zatrzymani i doprowadzeni do aresztu.

 

ZOBACZ: Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński z wizytą u prezydenta. Mamy zdjęcia

 

Marszałek Sejmu odpowiadając na zarzuty, że przeniesienie posiedzenia to "ucieczka", powiedział, że "siła państwa powinna płynąć z mądrość".

 

- I mądrość w tej chwili podpowiada takie, a nie inne rozwiązania, które sprawią, że będziemy próbowali deeskalować sytuację w Polsce, a nie stworzyć pola do tego, żebyśmy mogli znowu walczyć, bić się i ryzykować kolejne podziały, które między nami i tak będą - dodał. 

 

- Ja nie wygasiłem mandatów panów Kamińskiego i Wąsika, one zostały wygaszone z mocy prawa w momencie, w którym zapadł wyrok sądu okręgowego. Postanowienie moje potwierdzające ten fakt służy w procedurze jednemu celowi - możliwości obsadzenia miejsc po byłych posłach przez kolejne osoby wskazane przez Państwową Komisję Wyborczą - zapewnił.

 

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Paulina Godlewska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie