Bangladesz. Każdego roku burze zabijają w kraju setki osób. U źródła problemu stoi zmiana klimatu

Świat

Około 300 osób rocznie ginie w Bangladeszu na skutek porażenia piorunem. Jeszcze na początku XXI wieku notowano dziesięciokrotnie mniej takich przypadków. Naukowcy podkreślają, że istotnym czynnikiem wpływającym na częstotliwość tragedii są postępujące zmiany klimatu.

Bangladesz. Każdego roku burze zabijają w kraju setki osób. U źródła problemu stoi zmiana klimatu
PAP/EPA/MONIRUL ALAM
Postępująca zmiana klimatu zwiększa częstotliwość występowania burz (zdjęcie ilustracyjne)

W Bangladeszu żyje ok. 170 mln ludzi. Jednocześnie prawie 75 proc. powierzchni kraju znajduje się poniżej poziomu morza, a niemal 80 proc. sklasyfikowano jako tereny zalewowe. Specyficzne uwarunkowania naturalne sprawiają, że kraj jest wyjątkowo narażony na skutki zmian klimatu.

 

Są nimi m.in. częstsze powodzie i inne katastrofy naturalne. Wraz ze wzrostem globalnej temperatury kraj musi zmierzyć się jednak również z mniej typowymi konsekwencjami zmian klimatu, jak rosnąca liczba śmiertelnych porażeń piorunem.

Śmiercionośne burze w Bangladeszu. Każdego roku życie tracą setki osób

W ostatnich latach życie traciło w ten sposób ok. 300 osób rocznie, a ok. 200 odnosiło obrażenia. Większość ofiar piorunów to rolnicy, którzy są narażeni na działanie żywiołów podczas pracy na polach w deszczowych miesiącach monsunowych wiosną i latem - podaje "BBC News".

 

ZOBACZ: Bangladesz. Piorun raził weselników. 17 osób nie żyje

 

Dla porównania, w USA, gdzie żyje dwukrotnie więcej ludzi, wypadków śmiertelnych jest ok. 20 rocznie, czyli mniej więcej tyle, ile było ich w Bangladeszu na początku lat dziewięćdziesiątych. Dziś zdarzają się wypadki, w których za jednym razem ginie niewiele mniej osób, co trzy dekady temu przez cały rok. W jednej z największych tragedii ostatnich lat piorun zabił 17 osób w drodze na wesele.

 

Problem jest na tyle poważny, że rząd wpisał uderzenia piorunów na oficjalną listę klęsk żywiołowych, z którymi boryka się kraj. Wyładowania atmosferyczne widnieją tam obok powodzi, cyklonów, trzęsień ziemi i susz. Wiele o sytuacji mówi statystyka, z której wynika, że więcej osób rocznie ginie w Bangladeszu na skutek uderzenia pioruna niż w wyniku powodzi.

Setki ofiar burz w Bangladeszu. "U źródła problemu leżą zmiany klimatu"

Jako przyczynę wzrostu liczby śmiertelnych wypadków NASA, ONZ i rząd Bangladeszu uznają wspólnie większą częstotliwość występowania burz, która wynika ze zmian klimatu. Problem jest zauważalny także w innych innych krajach - w tym w sąsiednich Indiach czy niedalekim Nepalu.

 

ZOBACZ: Indie: 10-latek zabity przez małpę. To już trzeci atak w przeciągu tygodnia

 

W celu zmniejszenia liczby zgonów aktywiści proponują sadzenie wysokich drzew na obszarach wiejskich, szczególnie w miejscach, gdzie doszło do wylesienia. Równocześnie we współpracy z m.in. ONZ w kraju budowane są specjalnie wiaty odgromowe, w których rolnicy mogą się bezpiecznie schronić.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie