Zima wciąż walczy. Zamiast ocieplenia czekają nas opady śniegu i mróz?
Gdyby dać wiarę niektórym informacjom, to od kilku dni nad Polską powinny już dominować temperatury zbliżone do +10 stopni Celsjusza. Nic nie wskazuje na to, by taka zmiana w pogodzie dokonała się jeszcze w tym tygodniu. Mało tego - czwartek przywita nas… opadami śniegu.
Jaka pogoda w czwartek, 07.12.23 rano?
Zgodnie z tradycją, Mikołaj mieszka na dalekiej północy, w Laponii, gdzie śniegu zdecydowanie nie brakuje. Wszystko wskazuje na to, że spóźnionym prezentem z okazji szóstego grudnia będą niewielkie, ale występujące niemal w całej Polsce, opady białego puchu.
Jak kraj długi i szeroki, z nieba poprószy śnieg. Na krańcach zachodnich (w województwie lubuskim, w zachodniej części Dolnego Śląska i na Pomorzu Zachodnim) popada w nocy i nad ranem. Faktem jest jednak, że nie będą to wielkie śnieżyce, choć lokalnie - zwłaszcza w Małopolsce i na Lubelszczyźnie, opad może być spory.
Niebo nad Polską w całości zdominują chmury - czwartek będzie kolejnym dniem, kiedy bardzo trudno będzie o kilka słonecznych chwil. Wszystko przez to, że nasz kraj znajduje się niemal idealnie pośrodku między wyżem znad Rosji a niżem znad Jutlandii.
Na tej grafice dzieje się bardzo dużo. Spróbujmy to uprościć. Zimne masy powietrza (zaznaczone na niebiesko) stopniowo ustępują z naszej części kontynentu. Miejsce po nich przejmuje mokry front zaznaczony na żółto, który coraz bardziej na wschód "będzie popychał" rozległy niż, który niebawem dotrze nad Wielką Brytanię i przyniesie tam spore opady deszczu.
Chmury utrzymują się nad Polską, ponieważ wyż znad Rosji wciąż realnie wpływa na pogodę nad niemal całą wschodnią częścią naszego kraju, co potwierdzają też dobowe różnice temperatur. Na zachodzie, gdzie sięga już wyż, pokrywa śnieżna topnieje. Na wschodzie mamy całodobowe przymrozki.
Jaka pogoda w czwartek, 07.12.23 w południe?
Strefa opadów śniegu przesunie się na wschód. Spodziewamy się, że poprószy nad:
- Warmią i Mazurami,
- Podlasiem,
- Mazowszem,
- ziemią lubelską,
- Podkarpaciem.
Na zachodzie na dobre rozgości się ocieplenie, choć słupki rtęci nie poszybują zbyt wysoko w górę. W tej części kraju można liczyć na 0 do +1 stopnia Celsjusza. W pasie centralnym wartości zbliżone do zera, a na wschodzie nawet -3 kreski.
Takie wartości na termometrach w połączeniu z deszczem na zachodzie i opadami mokrego śniegu w pozostałych regionach kraju (poza krańcami wschodnimi, gdzie wciąż trzyma mróz) stworzą niebezpieczeństwo na drogach. Może być ślisko! IMGW przewiduje utrudnienia dla:
- Dolnego Śląska,
- województwa lubuskiego,
- Wielkopolski,
- Opolszczyzny.
Kolejne godziny będą mijały nam w asyście gęstych, grubych chmur. Niestety, ale nie zanosi się na rozpogodzenia nad Polską. Taka stagnacja w pogodzie nie pozostanie bez wpływu na nasze samopoczucie. Biomet będzie niekorzystny. Ciśnienie nad krajem dość wyrównane: od 1021 do 1023 hPa.
Jaka pogoda w czwartek, 07.12.23 wieczorem?
Patrząc z perspektywy kilku ostatnich dni, będzie to dość „ciepły” wieczór. Na zachodzie słupki rtęci nie powinny spaść poniżej zera. W centrum i na wschodzie chłodniej. Wartości zbliżone do -2 kresek zdominują większość terytorium Polski.
Najzimniej będzie na Podlasiu i Lubelszczyźnie. Lokalnie nawet -6 stopni. Podobne wartości będziemy obserwować w Tatrach oraz w Beskidzie Żywieckim.
Późnym wieczorem front z opadami śniegu powinien opuścić nasze granice. Niestety, ale nie oznacza to, że pozbędziemy się chmur piętra niskiego. Te będą dawać się we znaki zarówno wieczorem i w nocy, jak i w piątek.