Warszawa. Rafał Trzaskowski zakazał propalestyńskiej demonstracji. "Względy bezpieczeństwa"

Polska
Warszawa. Rafał Trzaskowski zakazał propalestyńskiej demonstracji. "Względy bezpieczeństwa"
Szymon Pulcyn/PAP
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski

Władze Warszawy, po zasięgnięciu opinii policji, wydały zakaz organizacji demonstracji pod hasłem "Ani jednej bomby więcej - wolna Palestyna". Prezydent miasta wytłumaczył swoją decyzję w mediach społecznościowych. I wysłał sygnał do organizatorów manifestacji.

Około dwóch tysięcy osób planowało wziąć udział w propalestyńskiej demonstracji, w której zapowiedziano "wyrażenie protestu wobec bombardowań Strefy Gazy i izraelskiej polityki okupacyjnej". Podczas poprzednich takich protestów dochodziło do antysemickich incydentów

 

Tym razem warszawski ratusz nie zgodził się na przemarsz, tłumacząc swoją decyzję "względami bezpieczeństwa". 

 

"W naszej decyzji opieramy się na stanowisku stołecznej Policji, która z mocy ustawy odpowiada za zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego podczas zgromadzeń" - napisał Rafał Trzaskowski na Twitterze. Prezydent miasta zwrócił uwagę, że wcześniejsze propalestyńskie marsze przemierzały inną trasą.

 

 

Tym razem organizatorzy zamierzali zakończyć swój przemarsz pod budynkiem ambasady, który znajduje się na Starej Ochocie w ciasnych uliczkach, co "nie gwarantuje zapewnienia bezpieczeństwa i porządku".

 

ZOBACZ: Izrael-Palestyna. Papież Franciszek apeluje o pomoc humanitarną dla Strefy Gazy

 

"Także po nieznacznej z zmianie trasy przez organizatora w ocenie Policji nadal możliwe jest zakłócenie bezpieczeństwa. I tylko dlatego wydany został zakaz organizacji tego zgromadzenia. Jeśli tylko trasa demonstracji zostanie zmieniona na bezpieczną, zostanie ona dopuszczona - dokładnie tak samo, jak w poprzednich tego typu przypadkach" - deklaruje polityk PO.

Wojna w Izraelu. Seria demonstracji na całym świecie

Wojna w Izraelu wybuchła 7 października po tym, jak uzbrojeni bojownicy Hamasu zaatakowali Izrael. W kierunku bliskowschodniego sąsiada w jednym momencie wystrzelono setki rakiet, bojownicy muzułmańscy wtargnęli także na terytorium odwiecznego wroga i porwali setki osób.

 

Na ulicach wielu europejskich oraz światowych stolic dochodzi do demonstracji zarówno zwolenników, jak i przeciwników działań wojennych obu stron sporu. Część z nich ma burzliwy przebieg, w tym śmiertelny dla ich uczestników.

 

Do dramatycznego w skutkach pochodu doszło w Kalifornii. 69-letni zwolennik Izraela wdał się w sprzeczkę z propalestyńską demonstracją. W trakcie kłótni mężczyzna został uderzony, po czym osunął się na ziemię, uderzając głową o chodnik. Po przewiezieniu do szpitala zmarł

Piotr Białczyk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie