Kolumbia: "Święty Graal" na dnie morza. Ponad 200 ton skarbów na pokładzie

Świat
Kolumbia: "Święty Graal" na dnie morza. Ponad 200 ton skarbów na pokładzie
PxHere.com
Zdjęcie ilustracyjne

Kolumbijskie władze zdecydowały o próbie wyciągnięcia z dnia morza statku "San Jose". Okręt nazywany przez ekspertów "Świętym Graalem" ma na swoim pokładzie skarby wycenione na 20 miliardów dolarów.

Według informacji przekazywanych przez władze w Bogocie, statek ma zostać podniesiony z dna jeszcze przed końcem kadencji prezydenta Gustavo Petro, czyli do 2026 roku.

 

- To jeden z priorytetów administracji Petro. Prezydent kazał nam przyspieszyć - mówił minister kultury Juan David Correa.

 

Obecnie trwają prace związane ze znalezieniem odpowiednich firm, które będą w stanie wydostać wrak na powierzchnię.

Kolejka spadkobierców po "Święty Graal"

Hiszpański galeon "San Jose" odnaleziony został w 2015 roku. Wówczas to rząd Kolumbii, po otrzymaniu informacji od ekspertów, wynajął zespół nurków z Instytut Oceanograficznego Woods Hole, który wykrył statek na głębokości około kilometra.

 

Rok temu udało się wykonać dokładne zdjęcia wraku, dzięki czemu wiadomo, że jest on doskonale zachowany.

 

Od tej pory temat wydobycia statku jest przedmiotem gorącej dyskusji. Po galeon, a w szczególności znajdujący się w nim skarb wyceniany na nawet 20 miliardów dolarów, ustawiła się kolejka chętnych.

 

Obecnie do własności przyznają się Hiszpanie, do których niegdyś należał galeon, Kolumbijczycy, który go wykryli oraz przedstawiciele rdzennej ludności Boliwii Cara Cara. Ci ostatni twierdzą, że gdy statek zatonął Hiszpanie zmusili społeczność do wydobywania metali szlachetnych z wraku. Z tego powodu uważają oni, że skarb powinien należeć do nich.

 

ZOBACZ: Włochy. W morskich głębinach odkrył skarb. "Jedno z ważniejszych odkryć ostatnich lat"

 

W grze jest także amerykańska firma Glocca Morra, której przedstawiciele twierdzą, że podali kolumbijskiemu rządowi koordynaty zatopionego statku. Informacje miały być przekazane już w 1981 roku i wówczas rząd w Bogocie obiecał zapłacić połowę wartości odkrytego ładunku.

 

Zdaniem ekspertów na pokładzie "San Jose" może znajdować się około 200 ton złota, srebra i szmaragdów.

mjo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie