Prezydent Duda pozwany. "Pierwszy taki przypadek w historii"

Polska Bartosz Treder / Polsat News
Prezydent Duda pozwany. "Pierwszy taki przypadek w historii"
PAP/Paweł Supernak/ Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
Andrzej Duda pozwany

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych pozwał prezydenta Andrzeja Dudę za słowa o świniach siedzących w kinie. Określenie miało dotyczyć widzów "Zielonej Granicy". - Prezydent ma 60 dni, aby odpowiedzieć na pozew. Jeśli tego nie zrobi, pozbawi się prawa do obrony - mówi przedstawiciel organizacji w rozmowie z Polsat News. OMZRiK udostępnił nam treść pozwu.

"Skutecznie pozwaliśmy urzędującego prezydenta za to, że nazwał Polaków "świniami". Nigdy wcześniej w historii naszego kraju, żadna inna organizacja nie pozwała urzędującego Prezydenta RP" - poinformował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych na portalu Facebook. 

 

O dostarczeniu pozwu do prezydenta zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie. 

 

ZOBACZ: Konsultacje u prezydenta. Andrzej Duda zabrał głos


20 września prezydent Andrzej Duda, podczas rozmowy w programie emitowanym na antenie telewizji publicznej, użył hasła "Tylko świnie siedzą w kinie". Następnie tłumaczył, że słowa używane w trakcie niemieckiej okupacji były prawem cytatu.

Prawo cytatu? "Andrzej Duda zrobił to, by odsunąć odpowiedzialność"

W rozmowie z Polsatnews.pl do tłumaczenia słów Andrzeja Dudy odniósł się szef OMZRiK Konrad Dulkowski.

 

- To nie jest kwestia prawa do cytatu. Prezydent użył takiej formy stylistycznej, aby odsunąć od siebie odpowiedzialność. Jako głowa państwa powinien rozumieć, że jest to stygmatyzowanie tysięcy Polaków, którzy ten film oglądali i opowiadają się za pomocą humanitarną dla osób przekraczających granicę - podkreślił Dulkowski. 

 

ZOBACZ: Poseł PiS: Zadaniem prezydenta jest niedopuszczenie do tego, by D. Tusk był premierem

 

Podkreślił również, że jeśli Andrzej Duda nie odpowie na pozew, to pozbawi się prawa do obrony w procesie cywilnym o ochronę dóbr osobistych. 

 

Brak usprawiedliwienia użycia prawa cytatu w tej sprawie przez prezydenta wskazano również w treści pozwu. 

 

"Żadnym wytłumaczeniem czy też usprawiedliwieniem wypowiedzi Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej - jest powoływanie się na 'prawo cytatu'. Prawo cytatu jest potocznym określeniem wyjątku w prawie autorskim, które pozwala na wykorzystanie niewielkich fragmentów cudzej twórczości we własnych utworach bez konieczności uzyskania zgody twórcy – co nie miało miejsca w przedmiotowej sprawie" - napisano w pozwie.

 

Poniżej zamieszczamy jego pełną treść, która została nam udostępniona. 

 

OMZRiK jest pewny, że proces się odbędzie

Szef OMZRiK, dopytywany w rozmowie z Polsatnews.pl o spodziewany przebieg procesu podkreśla, że dojdzie do skutku.

 

- Na pewno dojdzie do procesu. Trudno powiedzieć, jaki będzie wyrok. Nie znamy jeszcze odpowiedzi na pozew. Nie zaczynalibyśmy, gdybyśmy w to nie wierzyli. Znaleźliśmy przepis sądu w Katowicach, mówiący że można wobec prezydenta wystosować proces cywilny. Nie można tego zrobić w procesie karnym ponieważ Andrzeja Dudę chroni immunitet. Sędzia uznał, że pozew nie zawiera żadnych braków i należy nadać mu bieg. Gdyby nie było podstaw do wszczęcia, to usłyszelibyśmy to na tym etapie - stwierdził Konrad Dulkowski.

 

ZOBACZ: "Graffiti". Aleksandra Gajewska: Prezydent Andrzej Duda wciąż chyba nie nauczył się liczyć

 

Organizacja złożyła ten pozew jeszcze przed wyborami parlamentarnymi 15 października. Oczekują pisemnych przeprosin oraz wpłaty 500 zł na rzecz Fundacji Ocalenie

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie