Nieoficjalnie: Generał Jarosław Szymczyk odejdzie ze stanowiska. Decyzję ogłosi 11 listopada

Polska
Nieoficjalnie: Generał Jarosław Szymczyk odejdzie ze stanowiska. Decyzję ogłosi 11 listopada
Polsat News
Generał Jarosław Szymczyk odejdzie na emeryturę

Komendant Główny Policji gen. Jarosław Szymczyk odejdzie ze stanowiska. Swoją decyzję ogłosi 11 listopada, czyli w dniu Święta Niepodległości - ustalił nieoficjalnie Polsat News. Razem z nim na emeryturę odejść ma część komendantów wojewódzkich.

Wcześniej rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka przekazał, że osoby kierujące polską Policją liczą się z odejściem z formacji w związku ze zmianą władzy. Doprecyzował, że dotyczy to także niektórych komendantów wojewódzkich. 


Rzecznik potwierdził też, że we wtorek doszło do narady kierowniczej związanej ze spodziewanymi zmianami.

Gen. Szymczyk odejdzie na emeryturę. Był szefem policji od 2016 roku

Jarosław Szymczyk został powołany na stanowisko Komendanta Głównego Policji przez prezydenta Andrzeja Dudę 13 kwietnia 2016 roku. Wcześniej był komendantem wojewódzkim policji w Katowicach, Kielcach i Rzeszowie. 

 

ZOBACZ: Sikorski z wiadomością dla komendanta Szymczyka: Potwierdzam, w Ukrainie dają granatniki

 

W 2018 roku został mianowany na stopień generała inspektora Policji. 

Incydent z grudnia. Wybuch granatnika w Komendzie Głównej Policji

W środę 14 grudnia 2022 roku o godz. 7:50 w pomieszczeniu sąsiadującym z gabinetem Komendanta Głównego Policji doszło do wybuchu. Według nieoficjalnych ustaleń to komendant Jarosław Szymczyk miał odpalić granatnik w budynku. 


W komunikacie ministerstwa poinformowano, że wybuchł jeden z prezentów przywiezionych z Ukrainy. 

 

ZOBACZ: Zabójstwo 6-latka w Gdyni. Policja publikuje nowe nagranie i zdjęcia

 

Granatnik miał przebić podłogę pomieszczenia sąsiadującego z gabinetem komendanta. We wrześniu 2023 roku senator Krzysztof Brejza ujawnił zdjęcia z Komendy Głównej Policji, wykonane po eksplozji. 

 

 

Gen. Jarosław Szymczyk tłumaczył kilka dni po incydencie, że gen. Dmytro Bondar przekazał mu "tubę po zużytym granatniku", która "była zaślepiona dwoma elementami ze styropianu". Po incydencie generał zachował stanowisko szefa policji. 

Dawid Skrzypiński / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie